Zwycięstwo 2:0 częstochowianom zapewnili Bogdan Racovitan i Mateusz Wdowiak. Najpierw 22-letni stoper sfinalizował zespołową akcję. Zaczęła się od zagrania bramkarza Vladana Kovacevicia ze środka połowy częstochowian na lewe skrzydło. Tam był Ivi Lopez, który dośrodkował piłkę w pole karne gdzie Fran Tudor zmylił obrońców rywali, a wolej wychowanka Dijon Football Cote-d'Or z 5 metrów pod poprzeczkę otworzył wynik spotkania.

Zamknął go 25-letni pomocnik, który może uchodzić za kolekcjonera pucharów. Wychowanek Cracovii ma już bowiem na swoim koncie 3 Puchary Polski i 2 Superpuchary. Tym razem postawił pieczęć na zdobyciu trofeum, bo solową akcją z lewego skrzydła wdarł się w pole karne Lecha i płaskim strzałem z 9 metra w dalszy róg bramki sprawił, że mistrzowie Polski przed własną publicznością musiał uznać wyższość częstochowian.

Lech Poznań – Raków Częstochowa 0:2 (0:1)
0:1 – Racovitan 43 min, 0:2 – Wdowiak 51 min.
Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 15.898.
LECH: Bednarek – Czerwiński, Kwekweskiri, Milić, Douglas – Ba Loua (74. Velde), Murawski (74. Pingot), Karlstrom (64. Afonso Sousa), Szymczak, Citaiszwili (74. Skóraś) – Sobiech (58. Ramirez). Trener John van den Brom.
RAKÓW: Kovacević – Racovitan, Arsenić, Rundić – Tudor, Papanikolaou (84. Sapała), Lederman (88. Czyż), Wdowiak (78. Koczerhin), Lopez (84. Długosz), Kun – Gutkovskis (78. Musiolik). Trener Marek Papszun.
Żółte kartki: Karlstrom, Citaiszwili, Kwekweskiri, Ramirez – Papanikolaou, Lederman, Lopez, Rundić.