Śląski ZPN

Roksana Gulec wystrzelała Puchar Polski na szczeblu Śląskiego ZPN

28/09/2022 20:54
Roksana Gulec wystrzelała Puchar Polski na szczeblu Śląskiego ZPN Foto. Dorota Dusik

Można powiedzieć, że finał Pucharu Polski Kobiet na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej był teatrem jednego aktora. No, może dwóch aktorek.


W Wodzisławiu Śląskim, występujące pod szyldem SWD II zawodniczki pierwszoligowej drużyny, wygrały bowiem z III-ligowym GKS-em Tychy 5:0, a cztery gole strzeliła w tym spotkaniu Roksana Gulec! Zwycięstwo podopiecznych Marcina Ćwiklińskiego byłoby znacznie okazalsze gdyby nie znakomita postawa bramkarki zespołu gości Kornelii Małyjurek, która wiele razy wygrywała pojedynki sam na sam oraz broniła strzały z dystansu i z bliska. Nic więc dziwnego, że właśnie te dwie piłkarki otrzymały na koniec ceremonii dekoracji statuetki – pierwsza dla MVP, a druga dla najlepszej bramkarki tego spektaklu.

Wróćmy jednak do początku i z minuty na minutę rosnącej przewagi wodzisławianek. Sygnał do ataku dała w 11. minucie gry Natalia Kawulka pierwszym celnym strzałem, po niej do kanonady zabrały się: Nicole Jendrzejczyk, Zofia Śmietana i Patrycja Sarapata, która w 19. minucie została sfaulowana przez Joannę Grzesicę i sędzia Krzysztof Miler wskazał na „wapno”. Dopiero przy uderzeniu Roksany Gulec Kornelia Małyjurek pierwszy raz skapitulowała, choć do skutecznej interwencji brakowało naprawdę niewiele.

Strata gola wcale nie oznaczała, że golkiper GKS-u Tychy została przełamana. Świadczyły o tym kolejne znakomite interwencje czy to w pojedynku sam na sam z Patrycją Sarapatą czy po jej bombach oddawanych z pola karnego oraz uderzeniu Zofii Śmietany. Dopiero kolejny karny po faulu Kamili Gajer na Nicole Jendrzejczyk sprawił, że wynik uległ zmianie, bo Roksana Gulec – tym razem myląc bramkarkę – w 32 minucie ustaliła wynik pierwszej połowy.

Po przerwie serial skutecznych interwencji Korneli Małyjurek trwał do 58. minuty, bo wtedy Zofia Śmietana płaskim uderzeniem z 12. metra ulokowała piłkę w długim rogu. Nierówna walka bramkarki z napastniczkami SWD trwała do końca meczu i choć kilka popisywała się niezwykłymi paradami, a w 74. minucie po strzale Roksany Gulec z rzutu rożnego przyszedł jej w sukurs słupek, to w ostatnim kwadransie Kornelia Małyjurek skapitulowała jeszcze dwa razy po uderzeniach Roksany Gulec. W 76. minucie snajperka zespołu z Wodzisławia Śląskiego przymierzyła z 16. metra i płaskim w sam róg bramki podwyższyła na 4:0, a w 86. minucie przypieczętowała zdobycie przez drużynę SWD II Wodzisław Śląski: Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej, symbolicznego vouchera na 5 tysięcy złotych i prawa gry w pucharowych bojach na szczeblu centralnym. Ponadto wszystkie uczestniczki finału otrzymały pamiątkowe medale – za zdobycie trofeum wodzisławianki, a za udział tyszanki, które odebrały także symboliczny czek na sprzęt o wartości 2 tysięcy złotych.

W ceremonii dekoracji uczestniczyli Prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej, zarazem Wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Henryk Kula, członek Zarządu Śląskiego Związku Piłki Nożnej, a jednocześnie Prezes Podokręgu Rybnik Andrzej Paulus oraz Radny Sejmiku Województwa Śląskiego Jarosław Szczęsny, pełniący w nim funkcję Zastępcy Przewodniczącego Komisji Sportu, Turystyki i Rekreacji. Natomiast wśród widzów był Członek Zarządu Śląskiego Związku Piłki Nożnej, równocześnie Prezes Podokręgu Tychy Piotr Swoboda.

Więcej zdjęć z meczu można oglądać【TUTAJFoto. Dorota Dusik   

SWD II Wodzisław Śląski – GKS Tychy 5:0 (2:0)
1:0 – Gulec, 19 min (karny); 2:0 – Gulec, 32 min (karny); 3:0 – Śmietana, 58 min; 4:0 – Gulec, 76 min; 5:0 – Gulec, 86 min.
Sędziował Krzysztof Miler (Rybnik).
SWD II: Rydlewska – Jendrzejczyk, Witkowicz, Dragunowicz, J. Bujalska – Herok, Błatoń (61. M. Bujalsk), Kawulka (77. Burdzik) – Gulec, Śmietana (81. Psota), Sarapata. Trener Marcin Ćwikliński.
GKS: Małyjurek – Kania (46. Zdan), Grzesica, Bolek, Gajer (81. Samek) – Bakiera, Knysak (87. Grabiec), Kotlarz (70. Ciszewska) – Palowska (33. Zawada), Kielesz, Warelis. Trener Marcin Piekarski.
Żółta kartka Jendrzejczyk.