Śląski ZPN

Rafał Żelazny naładował się energią z dziecięcych rozgrywek

2/03/2023 13:44

Wśród włodarzy Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Śląski Związek Piłki Nożnej zyskał kolejnego przyjaciela. Jest nim Wiceprezes Rafał Żelazny.


Doktor nauk ekonomicznych, wykładowca, ekspert, konsultant, współorganizator, prelegent i społecznik ma jeszcze czas na aktywność i chce umożliwić sportowy rozwój adeptom piłki nożnej.

- Sport był w moim życiu zawsze istotny i nie jest to tylko potoczne stwierdzenie, bo wielu ludzi tak mówi – zaznaczył Rafał Żelazny. - Jako młody chłopak oczywiście należałem do Szkolnych Klubach Sportowych, a podczas studiów na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach grałem w uczelnianej lidze futsalowej w ramach Akademickiego Związku Sportowego. Byłem, ponieważ jestem lewonożny, lewym pomocnikiem. Moim piłkarskim idolem był Christiano Ronaldo, a ulubionym klubem od 20 lat Real Madryt, choć zdaję sobie sprawę, że wielu kibiców w Polsce po przejściu Roberta Lewandowskiego do Barcelony kibicuje zespołowi drużynie ze stolicy Katalonii.  Nie ukrywam, że po ukończeniu studiów drogi wielu kolegów się rozeszły i trudniej było już gromadzić się przy sportach zespołowych więc zacząłem biegać. Wziąłem parę razy udział w tyskim półmaratonie i dumny jestem z tego, że udało mi się go ukończyć, tak samo jak w drugim biegu organizowanym przez Tyskie Stowarzyszenie Sportowe czyli w „Perle Paprocan”. Jako, że jestem mieszkańcem tyskiego osiedla Zet 1 to, po wybudowaniu obiektu dla futbolu amerykańskiego, zacząłem się interesować tym sportem, ale wykorzystujemy go też do gry w piłkę nożną, żeby się po prostu poruszać raz w tygodniu. Dodatkowo mam możliwość korzystania z salek parafialnych, gdzie gramy w tenisa stołowego. Wydaje mi się więc, że mogę powiedzieć o sobie, że jestem człowiekiem aktywny, choć chciałoby się więcej.

Od swojej aktywności ruchowej Rafał Żelazny potrafi płynnie przejść do potrzeby pomagania innym, którzy też czują taką potrzebę oraz wsparcia, tych którzy są organizatorami zawodów.

- Cieszę się, że współpracując ze Śląskim Związkiem Piłki Nożnej możemy wspierać takie projekty jak Akcja Lato, Młodzieżowa Liga Futsalu czy Halowa Liga Podokręg Zabrze – dodał Wiceprezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. - To są bardzo ciekawe projekty, a my wspieramy pomysły mające na celu rozwój społeczno-gospodarczy. Gdy padają te słowa większość osób myśli wtedy o gospodarce i ekonomii, ale czym byłoby województwo i społeczeństwo bez sprawnych i wysportowanych młodych ludzi. Dlatego szczególnie wspieramy tak zwany sport uczniowski, młodzieżowy i dlatego chętnie angażujemy się w rozgrywki organizowane przez Śląski Związek Piłki Nożnej przez współfinansowanie czy sponsoring. Pomagamy w ten sposób dzieciakom stawiać pierwsze kroki do realizowania marzeń.

Z tą myślą Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna dołączyła do partnerów Halowej Ligi Podokręgu Zabrze Śląskiego Związku Piłki Nożnej, której finałowe zmagania czekają nas w hali Arena Gliwice już w sobotę od 11.00 do 19.30 – młodziki, orliczki, trampkarze oraz w niedzielę od 8.00 do 18.10 – orliki, skrzaty, żaki, młodziczki i juniorzy. Warto też pamiętać o tym, że na godzinę 14.00 zaplanowano Mecz Gwiazd i licytację atrakcyjnych gadżetów sportowych z myślą o wsparciu Oddziału Noworodków i Wcześniaków Szpitala Miejskiego w Knurowie.

- Halowa Liga Podokręgu Zabrze także wpisuje się w nasz kierunek działalności – podkreśla Rafał Żelazny. - Poszukując inwestorów i inwestycji uważamy, że wydawanie środków na sport, na tego rodzaju przedsięwzięcia jest właśnie znakomitą inwestycją w przyszłość. Miałem okazję oglądać niedawno turniej finałowy Młodzieżowej Ligi Futsalu Śląskiego Związku Piłki Nożnej i muszę powiedzieć, że taka ilość pozytywnej energii, która emanowała z parkietu w Tychach, gdzie rywalizowały dzieci w kategorii U10 i U12, pozostaje w każdym z uczestników zarówno zawodników, jaki i kibiców, a także zwykłych obserwatorów i dodaje energii na codzienne funkcjonowanie. Zdajemy sobie w takich momentach, że nie wszyscy spędzają swój wolny czas na siedząco, ale że są dzieci, jest młodzież, która chce być aktywna. Wydaje mi się, że powinniśmy zrobić wszystko, żeby takiej młodzieży i takim dzieciom ułatwić możliwość uprawiania sportu w najlepszych możliwie warunkach, do stworzenia których chcemy też dołożyć swoją „cegiełkę.”