Zaczęło się o godzinie 14.00 od uroczystej mszy świętej w kościele pod wezwaniem Świętego Jerzego gdzie pełne sportowych odniesień kazanie wygłosił Arcybiskup Koadiutor Katowicki Adrian Galbas. Następnie żółto-czarny pochód z orkiestrą dętą KWK Rydułtowy pomaszerował na stadion, a tam po przejściu przez szpaler z kolorowych rac, korzystając z pięknej pogody kilka pokoleń rydułtowian bawiło się do późnego wieczoru. Najmłodsi korzystali z dmuchańców. Ciekawi mogli zobaczyć jak pracuje urządzenie saperskie, a najbardziej zasłużeni otrzymali nagrody i wyróżnienia.
W imieniu Wiceprezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej i jednocześnie Prezesa Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryka Kuli na ręce Prezesa klubu Naprzód 23 Rydułtowy Jacka Świątka pamiątkowy grawerton wraz z symbolicznym czekiem na zakup sprzętu o wartości 1000 złotych oraz worek piłek przekazali Członkowie Zarządu Śląskiego Związku Piłki: Andrzej Paulus – Prezes Podokręgu Rybnik i Leszek Brzoza – Wiceprezes Podokręgu Rybnik. Następnie indywidualne nagrody z PZPN-u odebrali: Henryk Hajduk – Srebrny Medal za Wybitne Osiągnięcia w Rozwoju Piłki Nożnej; Rudolf Bugla i Eugeniusz Fojcik – Złote Odznaki Honorowe, Robert Mościcki, Jerzy Zientek i Janusz Pancer – Srebrne Odznaki Honorowe oraz Marek Kubik – Brązową Odznakę Honorową.
Nie zabrakło także wyróżnień Odznakami Honorowymi Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Brązowe przyznano: Rafałowi Adamczykowi, Mirosławowi Antończykowi, Dariuszowi Badurze, Grzegorzowi Brzosce, Krzysztofowi Brzosce, Dariuszowi Długoszowi, Tomaszowi Guni, Dominikowi Handschuhowi, Krzysztofowi Helisowi, Patrykowi Margeciokowi, Arturowi Mościckiemu, Arkadiuszowi Musze, Pawłowi Stańkowi, Krzysztofowi Śleziakowi, Łukaszowi Wojtkowiakowi i Markowi Woźnicy. Srebrne otrzymali: Bogumiła Szulc, Grzegorz Chrószcz, PiotrGroborz, Grzegorz Jordan, Tadeusz Leśnik, Janusz Machnik, Mirosław Manderla, Mieczysław Masłowski, Grzegorz Pochcioł, Artur Staszczyk, Dariusz Widawski, Henryk Wojatszek, Michał Załęga i Przemysław Żyła. Złotymi uhonorowano: Halinę Zając, Herberta Drabinioka, Jana Furlepę, Stefana Jordana, Stanisława Malejkę, Henryka Malinę, Henryka Manka, Jana Pielczyka, Józefa Siare, Jacka Świątka i Jerzego Wróblewskiego.
Każdy z odznaczonych nagradzany był w dźwiękach oklasków mieszających się ze słowami podziękowań i gratulacji, ale przy ostatnim wyróżnieniu wszyscy wstali i po owacjach na stojąco odśpiewali chóralne sto lat. Specjalne wyróżnienie, okolicznościowy dyplom w efektownym drewniany etui od Prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezarego Kuleszy trafiło bowiem do rąk Alojzego Musioła. Wieloletni działacz Naprzodu Rydułtowy, były Prezes Podokręgu Rybnik i Przewodniczący Klubu Seniora Śląskiego Związku Piłki Nożnej dotarł do Rydułtów na uroczystość z Niemiec gdzie obecnie przebywa. Gdy okazało się, że samoloty nie latają, bo na niemieckich lotniskach w czwartek rozpoczęły się dwudniowe strajki 85-latek wsiadł w autokar i dotarł na klubowe urodziny, żeby spotkać się ze swoimi wychowankami, podopiecznymi i przyjaciółmi.
Nie mogło także przy takiej okazji zabraknąć przedstawicieli władz państwowych na czele z Senator Ewą Gawędą i Posłem Adamem Gawędą oraz samorządowców z Przewodniczącym Rady Powiatu Wodzisławskiego Adamem Krzyżakiem oraz Burmistrzem Miasta Rudyłtowy Marcinem Połomskim.
Były także przerywniki artystyczne w wykonaniu grupy tanecznej Dżepetto Squad i pokaz piłkarskiej żonglerki Dawida Krzyżanowskiego oraz występ Krzysztofa Respondka, a na koniec koncert zespołu Stereo. Każdy znalazł więc coś dla siebie i wzruszony ale usatysfakcjonowany Prezes Jubilata Jacek Świątek mógł powiedzieć, że warto było poświęcić wiele godzin żeby przygotować taką uroczystość.
- Jako Prezes Górniczego Klubu Sportowego Naprzód 23 dziękuję każdemu z osobna i wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że mogliśmy obchodzić ten jubileusz, ale szczególnie chciałbym się zwrócić z osobistym podziękowaniem do mojej żony i dzieci – powiedział Jacek Świątek, nie potrafiąc powstrzymać łez wzruszenia, a po gromkich brawach kontynuował. - Dziękuję im, że znoszą to, że czasem jestem bardziej prezesem niż mężem i ojcem. Dziękuję Wam za wyrozumiałość i każde dobre słowo. Klub często jest tematem numerem jeden moich dyskusji, ale proszę pamiętajcie, że jeśli coś się kocha to bardzo mocno, tak jak kocham Was i Klub. Jakie mamy plany na przyszłość? Na pewno walczyć i wygrywać. Jednak przyświeca nam domena, że wygrywanie to nie zawsze zakończenie meczu wynikiem zwycięskim dla siebie. Wygrywanie to nie jest pokonywania innych. To jest pokonywanie samego siebie, swoich ograniczeń, swojego strachu i przekraczanie granic swojego ciała. Wygrywanie oznacza przekształcanie swoich marzeń w rzeczywistość. Cała Naprzód!
Zdjęcia z jubileuszu dostępne TUTAJ.