Podopieczni Jarosława Zadylaka, dzień przed 50. urodzinami swojego szkoleniowca, zrobili swojemu trenerowi prezent wygrywając wyjazdowy mecz z Tempem Puńców 4:1.
Listę strzelców otworzył Natan Dzięgielewski, który w 25. minucie wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul na Michale Plochu i ustalił wynik pierwszej połowy.
Grający w klasie okręgowej gospodarze zdołali wyrównać w 55. minucie po golu Pawła Leśniewicza, ale Natan Dzięgielewski, znany z występów na zapleczu ekstraklasy, w 66. minucie, po podaniu Konrada Rabieja, sfinalizował akcję IV-ligowców, którzy w 72. minucie zadali kolejny cios. Jakub Wilk odebrał piłkę przeciwnikom i przechylił szalę zwycięstwa na stronę trójkolorowych, którzy chwilę później zyskali jeszcze przewagę jednego zawodnika.
Mający już na swoim koncie żółtą kartkę zawodnik Tempa Dariusz Dziadek został drugi raz napomniany, a to oznaczało, że puńcowianie musieli grać w dziesiątkę. Rywale wykorzystali to z zimną krwią i w 85. minucie Jakub Wilk po podaniu Konrada Rabieja postawił pieczęć na zwycięstwie, które oznacza, że w ćwierćfinale GKS II Tychy gościć będzie III-ligową Polonię Bytom.
Tempo Puńców – GKS II Tychy 1:4 (0:1)
0:1 – Dzięgielewski, 25 min (karny), 1:1 – Leśniewicz, 55 min, 1:2 – Dzięgielewski, 66. min, 1:3 – Wilk, 72 min, 1:4 – Wilk, 85 min.
Czerwona kartka: Dziadek (74, druga żółta).