Śląski ZPN

Rozpędzony beniaminek

16/11/2023 11:07
Rozpędzony beniaminek Fot. KS Stadion Śląski

Drużyna Stadionu Śląskiego do rozgrywek w I Lidze Wojewódzkiej C1 Trampkarz przystępowała w roli beniaminka. Nikt na starcie nie stawiał więc zespołu, którego trenerem jest Krzysztof Ciasto, w gronie faworytów, ale to właśnie chorzowianie okazali się najlepsi i wywalczyli prawo walki w barażach o awans do CLJ U15.


- Prowadzę ten zespół od trzech lat – mówi Krzysztof Ciasto. - Zaczynaliśmy od gry w III lidze wojewódzkiej i systematycznie pięliśmy się w górę. Myślę, że taka rola „czarnego konia” bardzo nam odpowiada i dlatego przed barażami też nie stawiamy się w roli faworyta, ani nie wywieramy presji na zawodnikach. Chcemy, żeby zagrali najlepiej jak potrafią i tylko tyle.

- W lidze wygraliście 15 spotkań, zanotowaliście też 1 remis i 2 porażki. Które spotkanie z drogi do baraży było najważniejsze?

- Z racji tego, że nasza liga składała się z 10 drużyn i do rozegrania jesienią było 18 spotkań, trochę zmieniliśmy system przygotowań. Naładowaliśmy akumulatory i byliśmy przygotowani na to, że będzie ciężko. A punktem zwrotnym okazał się wrześniowy mecz 9. kolejki z zaliczanym do faworytów GKS-em Tychy na wyjeździe. Po pierwszej połowie prowadziliśmy 2:0, ale po przerwie straciliśmy 3 gole i wróciliśmy do domu pokonani. Praca mentalna zdała jednak egzamin i 4 dni później w meczu z kolejnym zespołem mającym apetyt na baraże Zagłębiem Sosnowiec graliśmy już skoncentrowani od początku do końca i wygraliśmy 3:1. To był klucz do sukcesu, bo otworzył naszą serię 8 z rzędu zwycięskich meczów, które zapewniły nam prawo gry w barażach.

- Gole w wygranym meczu z Fundacją Akademii Piłki Nożnej Zagłębia Sosnowiec strzelili Szymon Steckiewicz, Mikołaj Kempys i Patryk Hajda. Czy to są „snajperzy” Stadionu Śląskiego?

- Szymon Steckiewicz jest liderem klasyfikacji strzelców, ale bramkostrzelni są także Szymon Przegendza i Mikołaj Kempys. Kadrę mamy szeroką i wyrównaną. W sumie w rundzie jesiennej zagrało w naszej drużynie 36 zawodników, ale ta liczba „urosła” dlatego, że w ostatnim spotkaniu, które nie miało już wpływu na ostateczny układ czołówki tabeli, zagrali ci którzy wcześniej nie występowali. Jednak taka podstawowa kadra liczy 22 zawodników i z tego grona wybierzemy jedenastkę na sobotni mecz z Przylepem Zielona Góra.

- Co wiecie o rywalu, z którym zagracie 18 listopada o godzinie 14.00 na swoim boisku oraz 25 listopada na wyjeździe?

- Byliśmy na jednym meczu zespołu z Zielonej Góry i mamy nagranie wideo, ale podkreślamy, że najważniejsze będzie to jak my zagramy w tych 160 minutach, które są przed nami. Mamy po prostu zagrać tak jak graliśmy przez całą rundę jesienną, bo to zdało egzamin. Potrafimy w trakcie meczu zmienić system gry w zależności od ustawienia rywala oraz wyniku i wierzę, że pokażemy to na boisku.