Śląski ZPN

Liderzy IV ligi z 3-punktową przewagą

19/11/2023 20:13

Dobiegała końca runda jesienna w IV lidze.


Liderująca w I grupie Podlesianka w wyjazdowym meczu – zaległym z 13. kolejki – zremisowała 1:1 z Orłem Miedary i choć po 9 zwycięstwach z rzędu podopieczni Dawida Brehmera stracili 2 punkty to i tak są na szczycie tabeli, mając 3 oczka przewagi nad Dramą Zbrosławice i Unią Dąbrowa Górnicza.

Także w grupie II zaległy mecz – z 8 kolejki – zadecydował o tym, że mistrz półmetka przezimuje z przewagą 3 punktów nad wiceliderem. Polonia Łaziska Górne wygrała bowiem 6:0 z MKS-em Lędziny i odskoczyła Podbeskidziu II Bielsko-Biała.

Zatrzymajmy się przy tym spotkaniu na dłużej, bo warto z kilku powodów.

Ostatni mecz 2023 roku był dla drużyny Polonii Łaziska Górne doskonałą okazją do świętowania. Przed zamknięciem rundy jesiennej starostwa powiatu mikołowskiego Michał Duży w towarzystwie członka zarządu klubu Ryszarda Smolorza i przedstawiciela kibiców Michała Szczyrby wręczyli pamiątkowe statuetki. Krzysztof Gersok (425 występów) i Kamil Uniejewski (125 występów) otrzymali podziękowania za lata spędzone w Polonii, natomiast Robert Janecki odebrał nagrodę za 600 spotkań w roli kierownika drużyny, a trener Piotr Mrozek za przekroczenie granicy 200 gier w roli szkoleniowca.

Te przedmeczowe uroczystości zeszły jednak na drugi plan gdy tylko arbiter dał sygnał do rozpoczęcia gry – zaległej z 8. Kolejki. Gospodarze natychmiast natarli na defensywę ostatniej drużyny tabeli i z łatwością wystrzelali zwycięstwo, dające im samodzielne mistrzostwo półmetka, z przewagą 3 punktów nad Podbeskidziem II.

Listę strzelców otwiera jednak piłkarz z Lędzin, bo Jakub Guzy w 13. minucie, próbując przerwać akcję rozgrywaną przez Daniela Fabisiaka z Mateuszem Wojtkiem, skierował piłkę do swojej bramki. Następnie dał o sobie znać Aleksander Biegański. W 19. minucie trafił po zagraniu Patryka Widucha, a w 4 minuty później wykonał skuteczną dobitkę po rzucie karnym wykonywanym przez Dawida Kaszoka.

Do dwóch goli napastnik łaziszczan dodał jeszcze asystę i w 29. minucie obsłużył Widucha, który ustalił wynik pierwszej połowy na 4:0.

Nic więc dziwnego, że w przerwie trener Mrozek zdecydował się na 4 zmiany, a później dorzucił jeszcze 3 roszady w składzie. Obraz gry na tym wprawdzie nie ucierpiał, bo Polonia nadal miała miażdżącą przewagę, ale na kolejnego gola zmarznięci kibice musieli czekać aż do 87. minuty. Doczekali się, bo 18-letni Oliwier Buchczik, który jest w tym sezonie wchodzącym wykorzystał dogranie Jakuba Kacprowskiego z rzutu wolnego i zdobył swoją 6. bramkę w tym sezonie i razem z Biegańskim oraz Wojtkiem otwiera drużynową klasyfikację strzelców. A 3 minuty później pieczęć na zwycięstwie lidera postawił Michał Staniucha, który wcześniej zmarnował parę dużo lepszych sytuacji.

- Ostatni raz na swoim boisku przegraliśmy 4 czerwca 2022 roku, ulegając 1:3 rezerwom Rakowa, które wtedy maszerowały do III ligi – przypomina Piotr Mrozek. – Później na naszym boisku nikt nas nie potrafił pokonać, a mecz z MKS-em Lędziny dodaliśmy do tej listy. Mogę powiedzieć, że to dzieliła nas różnica co najmniej klasy i wynik nie oddaje w pełni naszej przewagi w tym spotkaniu. Zakończyliśmy ten rok wystrzałowo i teraz czas na dwutygodniowe urlopy, po których zawodnicy rozpoczną indywidualne zajęcia, a przygotowania do rundy wiosennej rozpoczniemy 17 stycznia. Na razie jednak jest czas na radość i odpoczynek.

Polonia Łaziska Górne – MKS Lędziny 6:0 (4:0)
1:0 - Guzy 13 min-samobójcza: 2:0 - Biegański 19, 3:0 - Biegański 23 min, 4:0 - Widuch 29 min; 5:0 - Buchczik 87 min, 6:0 - Staniucha 90 min.
Sędziował Daniel Wiejowski (Zabrze). Widzów 70.
POLONIA: Florek (69. Kulski) – Michalski, Kaszok, Rutkowski – Waśkiewicz (46. Buchczik), Widuch, Fabisiak (46. Kacprowski), Pipia (46. Niedźwiedzki) – Matuszczyk (62. Nowak), Biegański (62. Walicki), Wojtek (46. Staniucha). Trener Piotr MROZEK.
MKS: Stasiński – Todorski, Wesecki, Sidło, Józefus, Guzy (80. Firlej), Skrobek (69. Mirus), Pułtorak, Frącek (69. Sejwa), Śmigiel, Filip. Trener Szymon STAWOWY.
Żółta kartka Todorski.