Do wywalczonych już wcześniej przez drużyny reprezentujące Śląski Związek Piłki Nożnej trzech złotych krążków Rekordu Bielsko-Biała (U19, U17 i U15 chłopców), tytułów wicemistrzowskich GLKS-u SferaNet Wilkowice (U 17 chłopców) i Rekordu (U13 chłopców) oraz brązowego medalu Rekordu (U17 dziewcząt) swój sukces dorzucił także zespół Polonii Tychy!
Droga po siódmy w tym sezonie śląski medal podopieczne Dariusza Grzesika i Adama Chomki, grające w składzie: Maja Prokop, Nadia Szczukocka, Emilia Muszyńska, Maja Grzechnik, Zofia Świtała, Nikola Folwarska, Amelia Karwala, Agata Kuś, Lena Kuźmińska, Zofia Michno, Alicja Nosal, Paulina Szwed, Zofia Szymańska i Anna Zielińska rozpoczęły od wysokiego zwycięstwa 5:0 z Włókniarzem Białystok. Worek z bramkami rozwiązała Zofia Szymańska trafieniem z rzutu wolnego, a jej śladem poszły dwukrotnie Maja Grzechnik oraz Amelia Karwala i Emilia Muszyńska, które dorzuciły po jednym golu.
Co prawda w drugim spotkaniu fazy grupowej tyszanki przegrały 0:1 z Iskrą Tarnów, ale wyciągnęły wnioski z tej porażki i wygrywając 2:1 z FSA Kraków, dzięki bramkom Zofii Świtały i Nadii Szczukockiej z karnego zapewniły sobie awans do fazy pucharowej z pierwszego miejsca.
W ćwierćfinale, w którym z powodu kartkowej pauzy nie mogła zagrać Emilia Muszyńska, emocje sięgnęły zenitu. Na trafienie Mai Grzechnik rywalki z Tęczy Bydgoszcz odpowiedziały wyrównaniem, ale po bramce Nadii Szczukockiej Maja Prokop „zamurowała” już swoją „świątynię” i zwycięstwo 2:1 zapewniło Polonii prawo gry o medale.
W półfinale ze Spartą Miejska Górska choć końcowy wynik 3:2 dla tyszanek może sugerować zaciekłą walkę i niepewność do końca to na parkiecie gra była praktycznie pod kontrolą Polonii, a konkretnie Nadii Szczukockiej. Po jej dwóch trafieniach drużyna Dariusza Grzesika i Adama Chomki prowadziła bowiem 2:0, a gdy przeciwniczki strzeliły kontaktowego gola to snajperka Polonii skompletowała hat-tricka. W końcówce wprawdzie rywalki zdobyły bramkę i próbowały nacisnąć, ale Emilia Muszyńska „wyłączyła” z gry najskuteczniejszą zawodniczkę broniącej tytułu mistrzowskiego Sparty.
W ostatnim meczu turnieju, będącym niejako rewanżem za grupowe spotkanie wygrane przez tyszanki 2:1, Polonii zabrakło już jednak amunicji oraz praktycznie wyłączonej z gry Mai Grzechnik, która borykała się z kontuzją. Kiedy więc FSA Kraków wyszedł na prowadzenie Polonia nie była w stanie odpowiedzieć trafieniem i tyszanki musiały się zadowolić drugim miejscem.
Gorycz finałowej porażki 0:1 osłodziła Mai Prokop wyjątkowa koronacja najlepszych zawodniczek turnieju. Nie dość, że bramkarka Polonii została wybrana najlepszym golkiperem turnieju to jeszcze po chwili odebrała nagrodę dla MVP mistrzostw!
- Przed mistrzostwami nie zakładaliśmy, że wrócimy do Tychów z medalami i wicemistrzostwo to ogromny sukces dla zawodniczek, trenerów, rodziców i całej polonijnej społeczności – powiedział trener Adam Chomka. - Porażka w finale nie zmienia faktu, że zagraliśmy kapitalny turniej. Razem z trenerem Darkiem Grzesikiem jesteśmy niesamowicie dumni z dziewczyn. Nie mam tu na myśli jedynie turnieju finałowego, ale też trzy turnieje eliminacyjne. Dziękujemy za wsparcie kibicom, którzy tłumnie przyjechali do Kleszczowa i w każdym spotkaniu wspierali nas tak, że aż serce rosło. To także ich medal!