Śląski ZPN

Sebastian Zajac zatrzymał Łukasza Piszczka

4/06/2024 23:04

Finał Poltent Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej Podbeskidzie II Bielsko-Biała – LKS Goczałkowice był starciem dwóch futbolowych generacji.


Z jednej strony Sebastian Zajac, który 31 października będzie obchodził 17. urodziny i ledwo co wrócił z turnieju finałowego mistrzostw Europy U17, w których bronił barw Słowacji. Z drugiej strony Łukasz Piszczek, czyli Wybitny Reprezentant Polski, mający za sobą 66 występów z orzełkiem na piersi dzień po swoich 39. urodzinach.

Mówiąc inaczej junior rozpoczynający piłkarską drogą kontra senior, żeby nie powiedzieć „masters”, mający tytuł króla strzelców mistrzostw Europy U19 sprzed 20 lat, mistrz Polski, dwukrotny mistrz Bundesligi i 3-krotny zdobywca Pucharu Niemiec, który jeszcze w sobotni wieczór oglądał na Wembley finał Ligi Mistrzów z udziałem  Borussii Dortmund, z którą 11 lat wcześniej także na legendarnym stadionie w Londynie osobiście walczył o tytuł najlepszego klubu Europy.

 

 

Zdjęcia można oglądać TUTAJ 

To oczywiście uproszczenie, bo na sztucznej murawie boiska „Zapora” w bielskiej dzielnicy Wapienica spotkały się dwie jedenastki, ale to 16-latek mógł po zakończeniu ceremonii dekoracji powiedzieć o sobie „Jestem bohaterem meczu”. 90 minut spotkania zakończyło się bowiem bezbramkowym remisem w czym wielka zasługa golkipera bielszczan. Sebastian, bacznie obserwowany przez swojego ojca, znanego kibicom z gry w ekstraklasie w barwach Podbeskidzia, a obecnie trenera bramkarzy, nie tylko nie popełnił żadnego błędu. Może się także pochwalić tym, że w 53. i 68. minucie obronił strzały Krzysztofa Kiklaisza, ale przede wszystkim w 2. minucie doliczonego czasu skuteczną interwencją sparował piłkę uderzoną przez Łukasza Piszczka w dolny róg bramki.

Po tej interwencji bielski Słowak podbudowany stanął między słupki na rzuty karne, które miały wyłonić zwycięzcę. W pierwszej serii zarówno Michał Studnicki z Podbeskidzia II jaki i Michał Rostkowski umieścili piłkę w siatce. W drugiej kolejce Damian Chmiel zapewnił bielszczanom prowadzenie, bo Michał Nadolski spudłował. W trzeciej parze Michał Batelt wygrał wojnę nerwów z bramkarzem LKS-u Goczałkowice, a Jacek Wuwer musiał uznać wyższość Sebastiana Zajaca, który obronił strzał goczałkowickiego pomocnika. Przy stanie 3:1 do piłki ustawionej na „wapnie” w czwartej kolejce podszedł Giorgi Merebashvili, który w 79. minucie meczu przestrzelił z 10. metra w idealnej sytuacji po zagraniu Michała Studnickiego. Tym razem jednak oddał skuteczny strzał i bielszczanie mogli zacząć świętowanie zdobycie okazałego „złotego” pucharu, medali dla zwycięzców i symbolicznego czeku na 40 tysięcy złotych oraz prawa gry na szczeblu centralnym. Pokonanym na pocieszenie zostały wręczone: medale dla finalistów, czek na 10 tysięcy złotych i mniejszy „srebrny” puchar.

Nagrody wręczali: Prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryk Kula, Prezes Zarządu Firmy Poltent, będącej sponsorem tytularnym rozgrywek, Jakub Sokołowski oraz Wiceprezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej i Prezes Podokręgu Zabrze Jarosław Bryś, Prezes Podokręgu Bielsko-Biała Marek Kubica, Prezes Podokręgu Skoczów Bogusław Walica, Prezes Podokręgu Tychy Piotr Swoboda. Spotkanie, razem z gorąco dopingującymi bielszczan fanami Podbeskidzia i grupką sympatyków LKS-u Goczałkowice, którzy Łukaszowi Piszczkowi odśpiewali pourodzinowe „Sto lat” oglądali także między innymi: szkoleniowiec Podbeskidzia Jarosław Skrobacz oraz Członkowie Zarządu Śląskiego Związku Piłki Nożnej Wiceprezes Podokręgu Bielsko-Biała Janusz Mędrzak i Wiceprezes Podokręgu Tychy, a zarazem Przewodniczący Komisji Futsalu i Piłki Plażowej PZPN-u Grzegorz Morkis.

Zdjęcia można oglądać TUTAJ 

Podbeskidzie II Bielsko-Biała – LKS Goczałkowice 0:0 w karnych 4:1
Karne: 1:0 Studnicki, 1:1 Rostkowski; 2:1 Chmiel, Nadolski (obok bramki), 3:1 Batelt, Wuwer (S. Zajac obronił), 4:1 Merebashvili.
Sędziował Mateusz Piszczelok (Katowice).


PODBESKIDZIE II: S. Zajac – Paweł Szymiński, Felsch, Batelt – Piecuch, Piotr Szumiński, Liszka, A. Zajac – Chmiel, Merebashvili, Czader (76. Studnicki). Trener Marek Sokołowski.


GOCZAŁKOWICE: Mazur – Piszczek, Zięba, Domagała – Flasz (87. Magiera), Wuwer, Danch (58. Gajda), Lipniak (58. Rostkowski), Komandera – Kiklaisz, Nagrodzki (77. Nadolski). Trener Łukasz Piszczek.
Żółta kartka Gajda.