Śląski ZPN

Czas na baraże o III ligę

14/06/2024 07:29
Doświadczony Damian Chmiel jest wizytówką bielskiej drużyny Doświadczony Damian Chmiel jest wizytówką bielskiej drużyny

Do najważniejszych spotkań w IV-ligowym sezonie Podbeskidzie II przystąpi z problemami kadrowymi, a LGKS 38 Podlesianka podejdzie gotowa w stu procentach.


W 30 meczach IV-ligowych rozgrywek LGKS’38 Podlesianka Katowice w grupie I oraz TS Podbeskidzie II w grupie II zajęły pierwsze miejsce. To, że katowiczanie zdobyli 62 punkty i mieli bilans bramkowy 59:29, a bielszczanie uzbierali 63 oczka i strzelili 91 goli tracąc 37, nie ma już jednak znaczenia. Rozpoczyna się bowiem walka barażowa o awans do III ligi i tylko jedna z tych drużyn zrealizuje swój cel.

- Przejąłem zespół w styczniu – mówi trener rezerw Podbeskidzia Marek Sokołowski. – Znałem jego zawodników, bo działając w pionie sportowym naszego klubu byłem praktycznie na każdym spotkaniu „dwójki”. Wiedziałem więc co przejmuję i uważałem, że ta drużyna, która na półmetku była wiceliderem, ma dużą szansę na walkę o awans. Takie było zresztą pytanie na dzień dobry i odpowiedziałem, że podejmuję się takiego wyzwania. W rundzie wiosennej udowodniliśmy, że to jest w naszym zasięgu, bo grając w optymalnym zestawieniu strzelaliśmy dużo bramek i przegraliśmy praktycznie jeden mecz, który można nazwać „wypadkiem przy pracy”. W dodatku zdobyliśmy Puchar Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej wygrywając z dwoma solidnymi III-ligowcami Górnikiem II Zabrze i LKS-em Goczałkowice. To też świadczy o tym, że zespół był dobrze przygotowany do rundy wiosennej i mimo młodego wieku , bo w 20-osobowej kadrze mamy 15 młodzieżowców, ma duży potencjał.

Na finiszu rundy wiosennej bielszczanie stracili jednak kilku zawodników i do najważniejszych spotkań sezonu przystąpią osłabieni.

- Faktycznie na początku rundy wiosennej myślałem, że nasz optymalny skład na walkę o III ligę, będzie trochę inny – dodaje Marek Sokołowski. – Kontuzje i sprawy regulaminowe trochę nas jednak osłabiły. Z powodów zdrowotnych wypadł nam Michał Stempniewicz, który dzięki temu, że bardzo dobrze się prezentował w naszym zespole to zaliczył wiosną epizody w I lidze, a to jest chłopak z rocznika 2006. Natomiast z powodów regulaminowych nie zagrają Marco Toro, którego i tak nie liczyłem w kontekście baraży oraz Samuel Nnoshiri. Nigeryjczyk na finiszu rundy wiosennej prezentował wysoką formę i walory ofensywne ponad poziom IV ligi. To jest więc spory ubytek, bo strzelał sporo goli. Kontuzja oraz koniec kontraktu, a przede wszystkim jego niechęć do gry, albo raczej obawy, że coś się mu może stać, pokrzyżowały moje plany. Nie chcę jednak powiedzieć, że nie ma ludzi niezastąpionych. Szukaliśmy na ostatnich treningach sposobu na to jak zaskoczyć naszego barażowego rywala. Mieliśmy analizę materiałów z gry Podlesianki, ale przede wszystkim realizowaliśmy nasz mikrocykl treningowy, tak jak przed meczem ligowym i tyle. Chcemy zwieńczyć ten dobry sezon awansem.

Pierwszy mecz barażowy rozegrany zostanie w sobotę na boisku w bielskiej dzielnicy Wapienica, a rewanż we wtorek w katowickiej dzielnicy Podlesie i będzie to starcie młodzieży z Bielska-Białej i doświadczonej ekipy z Katowic.

- Ten sezon wiązał się z pracą długofalową – mówi trener Podlesianki Dawid Brehmer. – Już poprzedni sezon pokazał, że mamy bardzo silny zespół i że mądrze pracujemy. Zabrakło jednak wtedy kilku punktów do strefy barażowej i nie udało się utrzymać pozycji mistrza półmetka. Wyciągnęliśmy wnioski i lekko zmodyfikowaliśmy zespół, w którym pojawiło się więcej doświadczenia, bo przyszli zawodnicy z ograniem ligowym. Po bardzo słabym początku zatrybiło to wszystko i systematycznie brnęliśmy do przodu. Praktycznie od przedostatniej kolejki rundy jesiennej byliśmy już na pozycji lidera i nie oddaliśmy jej do końca rozgrywek ligowych. Nie było to więc przypadkowe zwycięstwo w naszej grupie tylko mocno zapracowane i dzięki temu możemy stanąć do walki o III ligę, bo to jest nasz cel. Nie stawiamy jednak sprawy zero-jedynkowo. Nikt nie u nas nie mówił: „awans albo śmierć”, ale z determinacją dążyliśmy do zapewnienia sobie prawa gry w barażach, a teraz w bojowych nastrojach przystępujemy do najważniejszych spotkań w sezonie. Zespół jest bardzo świadomy tego z czym wiąże się gra w barażach. Jest duża mobilizacja. Widać po zawodnikach, że to będzie dla nich duże wyzwanie, ale najważniejsze dla nas, dla sztabu jest to, że mamy do dyspozycji wszystkich zawodników – całą szeroką kadrę, czyli 23 osoby. Zapewnienie sobie pierwszego miejsca na kolejkę przed końcem pozwoliło oszczędzić piłkarzy, którzy mieli zagrożenia kartkowe. Pozwoliło też troszeczkę zluzować tym, którzy potrzebowali odpoczynku i myślę, że dzięki temu jesteśmy przygotowani do tego pierwszego spotkania w stu procentach.

Podlesianka ma w swoich szeregach kilku zawodników, którzy mogą zadecydować o losach barażowej rywalizacji.

- Naszą siłą generalnie jest kolektyw więc nie pokuszę się o wskazanie liderów czy motorów napędowych – dodaje Dawid Brehmer. – Ale najlepszym strzelcem jest Jacek Jarnot, a najwięcej asyst ma Łukasz Grzeszczyk więc ich nazwiska na pewno dla kibiców są bardzo istotne. Przypomnę jednak, że naszą atutem była też dobra gra w defensywie. Straciliśmy najmniej goli w naszej grupie więc bramkarz Artur Tomanek, który zanotował najwięcej „czystych kont”, też jest ważną postacią za plecami solidnego bloku defensywnego, w którym również mamy doświadczonych zawodników. To nam też dawało ten potrzebny spokój i w takich meczach, które trzeba było „przecisnąć” wygrywaliśmy 1:0. Najważniejsza w barażach jest jednak dyspozycja dnia i pod tym kątem pracowaliśmy w tym tygodniu. Z racji tego, że pierwszy mecz gramy na sztucznej murawie w Wapienicy przenieśliśmy się na sztuczną nawierzchnię, czego normalnie w sezonie nie robimy. Trenowaliśmy na obiektach Rozwoju i Polonii Łaziska Górne oraz dopinamy sprawy organizacyjne, żeby jak najszybciej i jak najlepiej po sobotnim meczu zregenerować się przed rewanżem u nas. W środę narzuciliśmy zespołowi szlif taktyczny jak chcemy zagrać w tym pierwszym meczu i po piątkowym rozruchu przedmeczowym zaplanowanym na Podlesiance w godzinie sobotniego meczu czyli o 11.00 rano będziemy już w pełni gotowi, żeby pokazać się z jak najlepszej strony w pierwszym meczu barażowej rywalizacji o awans do III ligi.

A TUTAJ znajdziecie obsadę sędziowską tego barażu, a także baraż o utrzymanie w IV lidze i meczów w klasie okręgowej.