Śląski ZPN

Mecz numer 1 – 2 rogi – 3 punkty

3/08/2024 22:00

O pierwszym w tym sezonie zwycięstwie Sparty Katowice zadecydowały stałe fragmenty gry.


W wyjazdowym spotkaniu ze Spójnią Landek, na inaugurację rozgrywek w I Lidze Śląskiej – InterHall, uznawany za faworyta zespół Damiana Mikołowicza trafił na zacięty opór drużyny, w której szeregach zabrakło Marcina Mizi. To od uczczenia symboliczną chwilą ciszy tragicznej śmierci piłkarza gospodarzy – tak samo jak na wszystkich innych boiskach w tej klasie rozgrywkowej – rozpoczęła się wyrównana i zacięta potyczka.

Katowiczanie mieli co prawda większą jakość piłkarską, ale zbudowana przez Tomasza Kocerbę Spójnia od pierwszego gwizdka wykazywała wielką ofiarność w obronie i ogromną ambicję, wyprowadzając groźne kontry. Szczególnie aktywny był w nich Koki Togitani, ale także Miłosz Misala dawał o sobie znać. Jednak Wiktor Piejak, Patryk Fabian i Mateusz Wiśniowski nie zdołali sfinalizować akcji miejscowych, za to goście byli bardziej konkretni.

Zdjęcia z meczu można oglądać TUTAJ  

Wprawdzie w 20 minucie po zagraniu Grzegorza Glapki uderzenie Bartłomieja Kędzierskiego z 16 metrów efektownie obronił Wołodymyr Kotełba, a w 37. minucie Grzegorz Goncerz po zagraniu Pawła Mazurka źle trafił w piłkę stojąc 3 metry od bramki i zamiast strzału odnotowaliśmy… podanie do bramkarza, ale w 50. minucie lista strzelców została otwarta. Po solowej akcji wprowadzonego po przerwie Dawida Lipniaka, który strzelał z bliska przyjezdni wywalczyli rzut rożny, a jego wykonawca Mateusz Mazurek dośrodkował idealnie na przedpole bramkowe Spójni, gdzie Radosław Krzyśków wolejem z 7. metra zapewnił Sparcie prowadzenie.

Miejscowi odpowiedzieli w 68. minucie. Na prawej stronie boiska sprytna kombinacja z Kamilem Szarym otworzyła Igorowi Mencnarowskiemu drogę w pole karne katowiczan, a do mocnego dogrania wzdłuż bramki idealnie dobiegł Togitani i płaskim strzałem z pierwszej piłki z 7. metra doprowadził do wyrównania.

Podbudowani powodzeniem piłkarze Spójni atakowali nadal z rozmachem i w 72. minucie w znakomitej sytuacji do zdobycia drugiej bramki w tym meczu znalazł się Japończyk, ale kapitan przyjezdnych Bartosz Kucharski efektowną interwencją wygrał pojedynek oko w oko. Natomiast po drugiej stronie boiska wystarczyła kolejna wrzutka Mateusza Mazurka z rzutu rożnego, żeby Sparta znowu się cieszyła. Tym razem na 6. metrze najwyżej wyskoczył Aleksander Januszkiewicz i główką w 85. minucie ustalił wynik spotkania.

Emocji nie brakowało także w ostatnich sekundach gry, a nawet po ostatnim gwizdku sędziego, do którego obydwie drużyny miały pretensje o niepodyktowane rzuty karne. Gospodarze schodząc z boiska podkreślali, że w rywalizacji z kandydatem do awansu pokazali się z bardzo dobrej strony i zasłużyli co najmniej na remis. Zostali jednak z pustymi rękami, a komplet punktów pojechał do Katowic.

Zdjęcia z meczu można oglądać TUTAJ  

Spójnia Landek – Sparta Katowice 1:2 (0:0)
0:1 – Krzyśków, 50 min; 1:1 – Togitani, 68 min; 1:2 – Januszkiewicz, 85 min-głową.
Sędziował Maciej Węgrzyk (Rybnik).


SPÓJNIA: Kotełba – Macura (59. Mencnarowski), Turoń, Batlet – Szary, Wojtyła, Wiśniowski, Fabian (90+1. Wojnar) – Misala (71. Czader), Piejak (59. Ślosarczyk), Tohitami. Trener Tomasz Kocerba.

SPARTA: Kucharski – Michalski (80. Sobotka), P. Mazurek, Krzyśków, Zacharczenko (90. Torres Cifuentes), Łączek – Glapka (87. Chwila), M. Mazurek, Wawoczny, Kędzierski (46. Lipniak) – Goncerz (67. Januszkiewicz). Trener Damian Mikołowicz.
Żółte kartki: Batlet, Fabian – Zacharczenko, Januszkiewicz.

Wyniki meczów 1. kolejki I Ligi Śląskiej - InterHall TUTAJ.