GALERIA ZDJĘĆ >>>TUTAJ<<<
- To był bardzo trudny mecz, zwłaszcza że rozgrywany w maratonie. Środowy mecz zawsze jest wielką niewiadomą. Powodów jest wiele, choćby praca zawodowa, czy obciążenia związane z grą praktycznie co trzy dni. Do tego dochodzi niełatwy przeciwnik, zresztą w tej lidze nie ma łatwych rywali. Cieszymy się z tego zwycięstwa, bo jest dla nas bardzo cenne. Przesuwa nas w górę tabeli, uciekamy od tej strefy spadkowej. A to było naszym celem. Nie było ważna jakaś piękna gra, ale skuteczność i zwycięstwo. A przed nami kolejne mecze, kolejny maraton, w którym mecze będziemy grać co trzy dni. Trzeba grać, nie ma taryfy ulgowej. Liga jest bardzo wyrównana. Nasza gra w tym sezonie jest zgodna z oczekiwaniami. Nastawialiśmy się, że będziemy w okolicach pierwszej ósemki. Jesteśmy aktualnie na 7. miejscu w tabeli. Były mecze, w których dopisywało nam szczęście, były tez mecze, w których nie dopisało. Były mecze, w których straciliśmy zawodników na całą rundę jesienną po bardzo poważnych kontuzjach. Z tego powodu nasza kadra musiała ewaluować. Nasi młodsi chłopcy musieli bardzo szybko dorosnąć, żeby zapełnić tę lukę po chłopakach, którzy nam wypadli po meczu w Rybniku. Myślę, że spisują się bardzo dobrze. Jest to młodzież nawet z rocznika 2008. W związku z tym jesteśmy nimi bardzo mile zaskoczeni. Chcemy skończyć rundę w pierwszej części tabeli i myślę, że będziemy spokojniej patrzeć na zimowe przygotowania. - podsumowuje mecz z Kuźnią i dotychczasowe rozgrywki Prezes Unii Dąbrowa Górnicza Radosław Orłowski.
- Mecz przegraliśmy trochę na własne życzenie. Mieliśmy sporo sytuacji do strzelenia bramki, niestety się nie udało. Przeciwnik strzelił nam trochę przypadkowo tego gola, bo zawodnik moim zdaniem bardziej dośrodkowywał w pole karne, niż decydował się na strzał. Ale minął obrońców, bramkarza i wpadło. Gra w tym sezonie do tej pory jest w naszym wykonaniu mocno w kratkę. Za duże są wahania między meczami. Potrafimy zagrać świetny mecz, potrafimy także zagrać słabo. Nie mamy ustabilizowanej formy. Nie gramy na równym poziomie. Kolejny mecz gramy na wyjeździe z Podbeskidziem II Bielsko-Biała. Zatem przed nami kolejny trudny rywal. Zresztą w tym sezonie rozgrywki na czwartoligowym szczeblu są zdecydowanie na wyższym poziomie, niż w poprzednim. - ocenia spotkanie i sezon Adrian Sikora z Kuźni Ustroń.
Unia Dąbrowa Górnicza - Kuźnia Ustroń 1-0 (1-0)
42' Antoni Turczyński
KS Unia Dąbrowa Górnicza: Jakub Wałek, Damian Siemański, Radosław Syguła (72’ Szczurek), Rafał Jędrzejczyk, Antoni Turczyński (72’ Stefański), Krzysztof Bąk (Kpt.), Oktawian Obuchowski, Roman Terbalyan (85’ Klimek), Jakub Hat, Marcin Mączka, Paweł Rogala (63’ Janus). Trener Łukasz Gajda.
Rezerwowi: Aleksander Weber, Mateusz Stefaniak, Dawid Klimek, Daniel Warzycki, Sebastian Stefański, Łukasz Szczurek, Oskar Krzemiński, Kacper Janus.
KS Kuźnia Ustroń: Karol Szymecki, Kyrylo Pasazhin, Kamil Surowiec, Błażej Ligocki (60’ Tarasz), Mykola Bui, Vladyslav Prylopa (46’ Rycka), Mateusz Pytel, Bartosz Bernard, Kamil Szlufarski (70’ Adamczyk), Jakub Waliczek (85’ A. Sikora), Michał Pietraczyk (Kpt.) (60’ Bujok). Trener: Adrian Rakowski.
Rezerwowi: Adam Jasek, Borys Łysko, Jakub Bujok, Adrian Sikora, Michał Rycka, Łukasz Tarasz, Kacper Boruszewski, Mateusz Adamczyk, Łukasz Sikora.
Żółte kartki: Siemański, Obuchowski. Surowiec, Pytel.
Sędziowie: Kamil Kuban, Krystian Furgała, Krzysztof Sikora.
Wyniki i tabela I Ligi Śląskiej - InterHall są dostepne TUTAJ.
GALERIA ZDJĘĆ >>>TUTAJ<<<
Informacje o klubach grających w I Lidze Śląskiej InterHall znajdziecie w naszym Skarbcu Kibica - do pobrania TUTAJ.