- Od początku meczu, który rozpoczął się o godzinie 11.00 było widać, że nasi rywale swój mecz grali wczoraj rano, a my mieliśmy zaledwie 12 godzin przerwy między spotkaniami – mówi trener Łukasz Biliński. - Na tle bardziej wypoczętego rywala sprawialiśmy złe wrażenie. To był nasz słaby występ i gdy rywale po rzucie rożnym oraz naszym wybiciu piłki jeszcze raz dośrodkowali i w podbramkowym tłoku w 50 minucie gry (gra się 2x40 minut) wpakowali piłkę do naszej siatki zanosiło się na naszą drugą z rzędu porażkę. Na szczęście w końcówce ruszyliśmy do ataku i choć rywale mieli dobrą okazję, to Biegański zwycięsko wyszedł z sytuacji sam na sam, odbijając piłkę nogą. W odpowiedzi byliśmy skuteczniejsi. Po rzucie rożnym wykonanym przez Sigę Krzyżak główką zgrał piłkę do Wołosowicza, a ten zamknął naszą akcję i ustalił wynik.

Po dwóch dniach Pucharu Kazimierza Górskiego podopieczni Łukasza Bilińskiego i Janusza Bubuli mają na koncie 1 punkt i po dniu przerwy, w piątek o 16.00 zmierzą się w ostatnim meczu fazy grupowej z reprezentacją Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej.

- Do końca będziemy walczyć o drugie miejsce w grupie, które daje prawo gry o trzecie miejsce w Polsce – dodaje Łukasz Biliński. - Mistrzowie grup walczyć będą bowiem o złoto, wicemistrzowie o brąz, a pozostałe drużyny w piątek pojadą do domu. Wiemy, że to dla nas spotkanie ostatniej szansy...

Reprezentacja Śląskiego Związku Piłki Nożnej zagrał w składzie: M. Biegański – Smoleń (50. Seweryn), Wołosowicz, Słota, Piłka – Michalczyk (30. Poloczek), Swikszcz (41. Grzebieluch), Kiwior (55. Krzyżak) – Kowalik (41. Siga), Kawecki, Gałązkiewicz (70. Radecki).