- Jak pan oceni pierwszy dzień w wykonaniu swoich podopiecznych?
- Pozytywnie – mówi Daniel Gala. - Zespół, który prowadzimy razem z Henrykiem Sobalą oraz trenerem bramkarzy Jakubem Larischem, rozkręca się z minuty na minutę. Na początku było widać stres, wynikający z roli gospodarza i prestiżu turnieju, ale w drugim meczu, szczególnie po przerwie zawodnicy grali już znacznie odważniej. Podejmowali pojedynki indywidualne. Pokazywali coraz więcej swoich umiejętności.
- Na jakim jesteście etapie budowania reprezentacji Śląskiego Związku Piłki Nożnej?
- To jest drugi sezon selekcyjny. W poprzednim sezonie sprawdziliśmy około 200 zawodników, z których pozostało 30. Nie znaczy to, że na tym zamykamy kadrę, bo każdy sygnał od trenerów klubowych, będziemy się starali sprawdzić na własne oczy podczas konsultacji i w trakcie gry. Ale mamy już trzon, który w tym sezonie ma jeszcze dodatkową szansę rozwoju i bodziec, bo oprócz towarzyskich meczów z rówieśnikami z Opolskiego, Dolnośląskiego i Lubuskiego Związku Piłki Nożnej dochodzą jeszcze turnieje Młodych Talentów. Okazji do sprawdzianów więc nie zabraknie. Cieszę się, że ze Słowakami, Czechami i reprezentacją Małopolskiego Związku Piłki Nożnej zmierzymy się jeszcze w tym sezonie trzykrotnie. Takie granie to znakomita lekcja, z której będziemy mogli wyciągnąć wnioski gdy przyjdzie czas rywalizacji w eliminacjach do mistrzostw Polski, czyli za rok.
Reprezentacja Śląskiego Związku Piłki Nożnej grała w składzie: Adamiec (Fijałkowski) – Walicki, Cieślar – Łosik, Stalmach, Dziedzic – Masiak, Zajac, Kwiatkowski oraz Ciuchta, Matykiewicz, Baryła, Rogula, Zieliński, Grochalski, Skała, Anklewicz. Trenerzy Daniel Gala, Henryk Sobala, Jakub Larisch.