W sześciodrużynowej stawce drużyn złożonych zawodników z rocznika 2004 i młodszych, rywalizujących systemem "każdy z każdym", podopieczni szkoleniowca, mającego na swoim koncie 133 występy w ekstraklasie, trzy Puchary Polski i dwa Superpuchary, okazali się bezkonkurencyjni. Wygrali wszystkie 5 spotkań i zakończyli rywalizację z bilansem bramkowym 11:2, zasłużenie odbierając z rąk wiceprezesa Śląskiego Związku Piłki Nożnej Jarosława Brysia najbardziej okazały puchar.
Decydujący o mistrzostwie okazał się czwarty mecz skoczowian z Rekordem. Bielszczanie, mający już na swoim koncie porażkę 2:3 z Polonią Bytom, mieli jeszcze szansę na zajęcie pierwszego miejsca, ale pod warunkiem, że wygrają swoje ostatnie spotkanie. Zespół lidera przez 9 minut odpierał ataki drużyny Tomasza Skowrońskiego, a gdy do ostatniego gwizdka pozostały 54 sekundy na strzał z dystansu zdecydował się Igor Mencnarowski. Potężna bomba zaskoczyła Pawła Murę i piłka wylądowała pod poprzeczką, a wynik 1:0 „ozłocił” skoczowian.
Ostatni występ mistrzów nie miał już co prawda wpływu na układ tabeli, ale jak przystało na najlepszy zespół turnieju także w potyczce z GSF Gliwice drużyna Lukam 2010 Sp. z o.o. Zwyciężyła. Wynik w 6 minucie otworzył Krystian Pytlarz, a pieczęć na mistrzostwie postawił Igor Mencnarowski, w 8 minucie gry ustalając wynik na 2:0.
- Dwa lata temu ten zespół był wicemistrzem Śląska, a rok temu zajęliśmy trzecie miejsce – mówi Ireneusz Kościelniak. - Mistrzostwo jest więc naszym największym sukcesem, ale od razu zaznaczę, że: Tymoteusz Dadok, Jakub Laskowski, Krystian Pytlarz, Igor Mencnarowski, Szymon Gabryś, Jakub Tolasz, Jędrzej Ogórek i Marek Moskała nie są futsalistami. Zwykle gramy na trawie, a rozgrywki w hali traktujemy jako zimowe urozmaicenie treningów. Cieszę się jednak bardzo z tego tytułu, bo ten rocznik 2004, to był mój pierwszy nabór i wszyscy zawodnicy, którzy zdobyli mistrzostwo trenują w naszej szkółce od 2010 roku. Zaczynali u mnie, następnie pracował z nimi Andrzej Ogórek, a teraz znowu są pod moimi skrzydłami. Jesienią w II lidze śląskiej do ostatniej kolejki byliśmy liderami, ale remis w ostatnim meczu pozbawił nas awansu. Wiosna znowu grać więc będziemy w II lidze, ale już bez Tymoteusza Dadoka, bo z końcem stycznia nasz bramkarz przejdzie do Podbeskidzia Bielsko-Biała. Wygraliśmy mistrzostwo dzięki temu, że mamy zespół. To są chłopcy, którzy się przyjaźnią i tworzą jedność. Było to widać szczególnie w najtrudniejszym dla nas meczu paradoksalnie z ostatnim zespołem tabeli. Pyskowiczanie dwa razy prowadzili, bo 1:0 i 2:1, ale pokazaliśmy charakter i wygraliśmy 5:2. W pozostałych spotkaniach graliśmy natomiast uważnie od początku do końca i nie straciliśmy już więcej goli.
Zdjęcia z turnieju można oglądać TUTAJ.
Dodajmy, że każdy zespół został uhonorowany pucharem, a wszyscy zawodnicy otrzymali medale.
A oto wyniki Młodzieżowych Mistrzostw Śląska U14
GSF Gliwice – Polonia Bytom 0:1, FA Pyskowice – Rekord Bielsko-Biała 1:2, Żywiecka APN – Lukam 2010 Sp. z o.o. 0:1, GSF Gliwice – Rekord Bielsko-Biała 0:3, Żywiecka APN – Polonia Bytom 1:1, FA Pyskowice – Lukam 2010 Sp. z o.o. 2:5, GSF Gliwice – Żywiecka APN 4:0, Polonia Bytom – Rekord Bielsko-Biała 3:2, FA Pyskowice – GSF Gliwice 2:5, Polonia Bytom – Lukam 2010 Sp. z o.o. 0:2, Żywiecka APN – Rekord Bielsko-Biała 1:2, FA Pyskowice – Polonia Bytom 0:1, Rekord Bielsko-Biała – Lukam 2010 Sp. z o.o 0:1, FA Pyskowice – Żywiecka APN 3:6, GSF Gliwice – Lukam 2010 Sp. z o.o. 0:2.
Końcowa kolejność: 1. Lukam 2010 Sp. z o.o., 2. Polonia Bytom, 3. Rekord Bielsko-Biała, 4. GSF Gliwice, 5. Żywiecka APN, 6. FA Pyskowice.
Najlepsi zawodnicy turnieju: Tymoteusz Dadok (Lukam 2010 Sp. z o.o.), Kamil Wawrzinossek (Polonia), Łukasz Mencnarowski (Lukam 2010 Sp. z o.o.), Szczepan Mucha (Rekord), Jakub Siluk (GSF).
