Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Seniorzy

Jeden Kołodziej lepszy od Markowskiego i Radzewicza

31/03/2018 16:17

W Wielką Sobotę Drzewiarz Jasienica gościł swoim boisku lidera tabeli HAIZ IV liga II grupa zespół bytomskiej Polonii. W szeregach trenera Jacka Trzeciaka w wyjściowej jedenastce można było zobaczyć dwóch zawodników, którzy mają za sobą występy na najwyższych krajowych szczeblach piłkarskich Krzysztofa Markowskiego oraz Marcina Radzewicza, którym skutecznie przeciwstawił się jasienicki ekstraklasowy jedynak Dariusz Kołodziej i poprowadził gospodarzy do zwycięstwa 3:2.


Smaczku spotkaniu mogła dodać także oprawa ze strony kibiców, bowiem do Jasienicy przybyła grupa około 100 fanatyków z Bytomia.

Od początku spotkania przewagę mieli goście. To oni byli dłużej w posiadaniu piłki i spokojnym atakiem pozycyjnym starali się dostać pod bramkę Góry. Akcje Radzewicza czy Sopla były jednak nieskuteczne i na tablicy wyników do 45 minuty widniał remis. Kiedy sędzia miał już gwizdek w ustach aby odgwizdać zakończenie pierwszej części spotkania na 20 metrze przed swoją bramką faulował defensor Drzewiarza. Do rzutu wolnego podszedł Markowski i precyzyjnym strzałem pokonał bezradnego w tej sytuacji Górę.

Już początek drugiej odsłony mógł przynieść podwyższenie wyniku, jednak sędzia nie zauważył ewidentnego zagrania ręką we własnym polu karnym obrońcy z Jasienicy. Od tego momentu do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Swoją okazję na pokonanie Króla miał Szlosek jednak zabrakło mu nieco precyzji. To co stało się pomiędzy 63 a 66 minutą wprawiło w prawdziwą euforię miejscowych kibiców. Najpierw fantastyczny strzał z rzutu wolnego na gola zamienił Kołodziej. Chwilę później Łoś ,,wyciągnął z bramki" golkipera bytomian, a następnie świetnym lobem wyprowadził swoją ekipą na prowadzenie. Od 80 minuty jasienieczanie prowadzili już dwoma golami. Składną, a na dodatek bardzo ładną, kontrę zakończył strzałem po ziemi Kołodziej, który zdobył swoją drugą bramkę w spotkaniu i tym samym w małej wiosce nieopodal Bielska-Białej byliśmy świadkami sporej  sensacji.

Nieco nadziei w serca licznie zgromadzonych kibiców z Bytomia wlał w 89 minucie Tylec, który wykorzystał nieporozumienie w szeregach gospodarzy i zdobył bramkę kontaktową. Na nieszczęście gości był to ostatni akord spotkania i ostatecznie to Kołodziej wraz ze swoimi kolegami z drużyny mogli dopisać do swojego dorobku bardzo wartościowe trzy oczka.

Po meczu rozczarowania wynikiem nie krył szkoleniowiec Polonii, Jacek Trzeciak: Wynik na pewno mnie nie zadowala. Przez 80 minut spotkania praktycznie kontrolowaliśmy spotkanie. Dostaliśmy jedną i szybko drugą bramkę i ciężko było na takim boisku odrobić straty. Trudno mi coś po takim spotkaniu powiedzieć. Momentami kotłowało się pod bramką Drzewiarza, ale nic z tego nie wynikło. Mamy bardzo zdyscyplinowaną drużynę, która wie o co walczymy. Tacy zawodnicy jak Radzewicz czy Markowski mają bardzo duże doświadczenie i widać, że młodsi chłopacy sporo się od nich uczą. Jeżeli chodzi o nasz cel to jest on oczywisty. Walczymy o awans. Mamy tyle punktów ile mamy oraz zajmujemy taką pozycję, która pozwala nam walczyć o coś więcej. W końcu układaliśmy drużynę pod to, aby w tym sezonie uzyskać promocję do wyższej ligi.

Drzewiarz Jasienica – Tyski Sport Polonia Bytom 3:2 (0:1)
0:1 – Markowski, 45 min (wolny)
1:1 – Kołodziej, 63 min (wolny)
2:1 – Łoś, 66 min
3:1 – Kołodziej, 80 min
3:2 – Tylec, 89 min
Sędziował Mateusz Patla (Katowice).
DRZEWIARZ: Góra – Fizek, Chojnacki, Powała, Zdolski – Kozielski (86. Wentland), Sekuła(62.Sawicki), Szlosek, Haczek (62. Waliczek) – Kołodziej (90+2. Studencki), Łoś. Trener Jarosław ZADYLAK.
POLONIA: Król – Skrzypiński, Markowski, Buchcik, Radzewicz – Tylec, Ignacek (82. Kowalczyk), Mróz, Hałgas (59. Czernysz) – Sopel (85. Wojtkowiak), Giełażyn. Trener Jacek TRZECIAK
Żółte kartki: Studencki – Tylec, Buchcik, Mróz.

Kamil Binda