Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Seniorzy

Piłkarze Gwarka Tarnowskie Góry potrenowali karne i... przydało się

7/04/2018 19:05

W pierwszym tegorocznym meczu o III-ligowe punkty na swoim boisku Gwarek Tarnowskie Góry pewnie sięgnął po zwycięstwo, wygrywając z Zagłębiem II Lubin 2:1.


Zespół gospodarzy od początku spotkania prowadził grę, ale na pierwszego gola kibice musieli czekać godzinę. Po faulu Macieja Spychały na Dawidzie Jarce sędzia wskazał na „wapno” i... przydał się piątkowy trening karnych.

- Pamiętając o niewykorzystanym przez Dawida Jarkę rzucie  karnym w Zdzieszowicach postanowiłem na przedmeczowym rozruchu przećwiczyć ten element gry – mówi Krzysztof Górecko. - Wyznaczyłem więc trójkę: Jarka, Pach, Fonfara do „konkursu”, w którym mieli wyłonić najlepszego strzelca. Ponieważ Jarka przy tym faulu, za który była podyktowana jedenastka mocno ucierpiał i był opatrywany poza boiskiem jeden kandydat nam wypadł. Pozostali dwaj, w tym Pach, który już zgłaszał, że prosi o zmianę. Timochina był więc przygotowany, żeby go zastąpić, ale wstrzymałem zmianę, bo nasz kapitan, po uzgodnieniu z Fonfarą, wziął na siebie odpowiedzialność i pewnie trafił, zupełnie myląc bramkarza. Dopiero po tym strzale i po sygnale, że Jarka może wrócić do gry, dokonałem zmiany i mogłem podziękować schodzącemu z boiska Sławkowi za otwarcie wyniku.

7 minut później było już 2:0. Po rzucie rożnym goście wybili piłkę z pola karnego, ale szybko przejął ją Mateusz Śliwa i sprzed linii pola karnego dośrodkował na długi słupek w pole bramkowe gdzie najwyżej wyskoczył Adam Dzido i zagrał przed bramkę. A tam najbardziej aktywny w ofensywie Sebastian Pączko, główkując z 3 metra, nie miał problemu ze skierowaniem futbolówki do siatki.

Co prawda w końcówce goście ruszyli do ataku, ale tylko raz Mateusz Rosół dał się zaskoczyć. W doliczonym czasie gry, po solowej akcji Olafa Nowaka, który przedarł się w pole karne i uderzył z 5 metra, piłka znalazła się w bramce tarnogórzan.     

- Przewaga Gwarka, który zalicza się do grona zespołów walczących o awans, polegała na tym, że miał w swoich szeregach kilku doświadczonych zawodników, którzy potrafili w decydujących momentach przesądzić o losach spotkania – stwierdził Piotr Jacek. - Bardzo dużo zamieszania w naszym polu karnym było szczególnie po stałych fragmentach gry, wykonywanych przez gospodarzy. Karnego poprzedziła wrzutka z rzutu wolnego, a druga bramka była kontynuacją akcji po rzucie rożnym. My, choć mieliśmy okazje wcześniej, dopiero w końcówce zdobyliśmy kontaktową bramkę, ale było już za późno, żeby doprowadzić do remisu. Trzeba jednak przyznać, że w tym meczu Gwarek w pełni zasłużył na zwycięstwo.

Gwarek Tarnowskie Góry – Zagłębie II Lubin 2:1 (0:0)
1:0 – Pach, 61 min (karny)
2:0 – Pączko, 68 min (głową)
2:1 – Nowak 90+1 min
Sędziował Paweł Dziopak (Tychy). Widzów 450.
GWAREK: Rosół – Curyło (74. Górka), Dzido, Cholerzyński, Śliwa – Juraszczyk (58. Dyląg), Fonfara, Konieczny, Pach (62. Timochina), Pączko (86. Stanik) – Jarka. Trener Krzysztof GÓRECKO.
ZAGŁĘBIE II: Czajor – Szota, Bieliński, Spychała, Pietrzak (78. Witsanko) – Andrzejczak, Matras, Slisz (68. Sobków), Pakulski (86. Dudziak) – Gołębiowski, Nespor (61. Nowak). Trener Piotr JACEK.
Żółte kartki: Dzido, Konieczny – Spychała.