Obydwie drużyny miały swoje okazje bramkowe, ale zabrakło skuteczności. Najbliżej pokonania bramkarza był Szpoton, ale piłka po jego strzale trafiła w słupek. Teoretycznie w rewanżu na swoim boisku w lepszej sytuacji wyjściowej w sobotę powinna być Spójnia, ale rudzianie awizują występ w tym meczu dwójki swoich najlepszych ofensywnych zawodników Moritza i Zalewskiego, sugerując jednocześnie, że powalczą o zwycięstwo. Zapowiada się więc ciekawa rywalizacja na wynik której czekają kibice Pogoni Nowy Bytom, któru utrzyma się w okręgówce jeżeli Slavia utrzyma się w IV lidze oraz Spójnia Zebrzydowice, która pozostanie w okręgówce jeżeli Spójnia Landek pozostanie w IV lidze.

Wszystko będzie jasne w sobotę.

Slavia Ruda Śląska – Spójnia Landek 0:0
Sędziował Łukasz Groń (Zabrze). Widzów 100.
SLAVIA: Kempny – Met, Wujec, Korzeniowski, Puschaus - T. Rejamnowski (46. Maciaszczyk), M. Rejmanowski, Lach (84. Walczewski), Drapała - Szpoton, Jamrozy (89. Szopa). Trener Jarosław ZAJDEL.
SPÓJNIA: Huczała - Gurbisz (69. Wojtyła), Kubica, Badowski, Gomółka - Szczepanik, Wojtoń (80. Gwóźdż), Habdas, Skrobo, Sanetra (74. Pawlak) - Lewandowski. Trener Andrzej MYŚLIWIEC.
Żółte kartki: Habdas, Skrobol, Lewandowski, Wojtoń.