Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Seniorzy

Jastrzębianie zaczęli sezon na piątkę

29/07/2017 21:29

Po 2969 dniach jastrzębianie znowu rozegrali mecz na centralnym szczeblu. Na inaugurację II-ligowego sezonu 2017/2018 zespół GKS 1962 Jastrzębie rozgromił w nich 5:1 drużynę MKS Kluczbork.


Przed spotkaniem doszło do okolicznościowego wręczenia insygniów jakie na ręce zawodników i sztabu szkoleniowego wręczył Prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryk Kula. Była to nagroda za wywalczone w zeszłym sezonie mistrzostwo III ligi i awans.

O pierwszych 10 minutach dzisiejszego spotkania podopieczni Jarosława Skrobacza chcieliby z pewnością jak najszybciej zapomnieć. Kilka strat i niedokładnych zagrań doprowadziło do straty bramki, którą w 10 minucie zdobył Paweł Baraniak. Stracony gol obudził zawodników gospodarzy i od tego momentu przejęli inicjatywę, spychając gości z Kluczborka do defensywy. Już w 18 minucie po wrzutce Bartosza Semeniuka, Daniel Szczepan główkował tuż nad poprzeczką i szybko poprawił celownik. W 26 minucie była kopia sytuacji sprzed 8 minut. Tym razem na głowę Szczepana dokładnie dośrodkował Farid Ali. Bramkarzowi zespołu z Kluczborka pozostało jedynie wyciągnąć piłkę z siatki.
Gdy wszyscy myśleli, że sędzia zakończy pierwszą połowę przy stanie 1:1, Paweł Malec podyktował dla gospodarzy rzut wolny na 30 metrze w bocznym sektorze boiska. Do piłki podszedł Farid Ali i fenomenalnym uderzeniem w długi róg bramki zdobył gola „stadiony świata”.

Po przerwie gospodarze nie spuścili z tonu i raz po raz atakowali bramkę Majchrowskiego. Agresywny pressing i ostra walka opłaciła się jastrzębianom. W 50 minucie spotkania boisko za drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę opuścić musiał zawodnik MKS Paweł Kubiak. Gra od tej pory stała się jeszcze bardziej jednostronna. GKS dominował w każdym sektorze boiska. Kolejna bramka padła w 59 minucie kiedy to Krzysztof Gancarczyk po wrzutce z rzutu rożnego wygrał walkę w polu karnym i zdobył trzecie trafienie dla gospodarzy.

Trzeci gol dla GKS wyhamował podopiecznych Jarosława Skrobacza. Od tej pory starali się szczelnie bronić i wyprowadzać kontrataki. Gdy kibice powoli zaczynali opuszczać trybuny stadionu przy ul. Harcerskiej, gospodarze zadali kolejne dwa ciosy. Pierwszy wyprowadził Kamil Jadach wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem gości. Drugi cios zadał Wojciech Caniboł wykorzystując na raty rzut karny podyktowany po faulu na nim samym.
Można więc powiedzieć, że jastrzębianie zaczęli sezon na piątkę.

GKS 1962 Jastrzębie – MKS Kluczbork 5:1 (2:1)
0:1 – Baraniak, 10 min
1:1 – Szczepan, 26 min
2:1 – Ali, 45 min
3:1 – Gancarczyk, 59 min
4:1 – Jadach, 90+2 min
5:1 – Caniboł, 90+4 min
Sędziował Paweł Malec (Łódź). Widzów ok.1000.
GKS: Drazik – Kulawiak (88. Mazurkiewicz), Kawula, Szymura, Weis – Semeniuk, Tront, Musioł (56. Gancarczyk), Jadach, Ali (73. Caniboł) – Szczepan (79. Szczęch). Trener Jarosław SKROBACZ.
MKS: Majchrowski - Kubiak, Kochański (80. Glanowski), Gierak, Nitkiewicz - Zieliński (90. Nykiel), Nakrosius, Deja, Bodziony (61. Niemczyk), Baraniak – Wolny (62. Reisch). Trener Andrzej KONWIŃSKI.
Żółte kartki: Szymura, Szczepan – Kubiak, Niemczyk, Zieliński. Czerwona kartka Kubiak (50 minuta, druga żółta)

Piotr Szuścik

Pozostałe śląskie drużyny w II lidze nie zagrały już tak dobrze. ROW 1964 Rybnik zremisował 0:0 w Łodzi z ŁKS, a Rozwój Katowice przegrał 1:3 w Poznaniu z Wartą. Natomiast w I lidze Zagłębie Sosnowiec uległo na swoim boisku Olimpii Grudziądz 0:1. Przegrał także GKS Katowic na stadionie przy ulicy Bukowej przegrywając 1:2 z Pogonią Siedlce. Pierwszy punkt za remis 0:0 z Miedzią Legnicy zdobył u siebie Raków Częstochowa, tak samo jak w Głogowie z Chrobrym Podbeskidzie Bielsko-Biała za remis 1:1. Jutro na zakończenie pierwszej kolejki, która zaczęła się piątkową porażką 0:1 Ruchu Chorzów ze Stalą w Mielcu, GKS Tychy zagra w Suwałkach z Wigrami.