Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Seniorzy

Drzewiarz Jasienica zacznie wcześniej niż planował trener

12/08/2017 12:42

Po czwartkowej informacji, że Concordia Knurów w związku z problemami finansowymi i kadrowymi wycofuje zespół z rozgrywek HAIZ IV ligi, Wydział Gier Śląskiego Związku Piłki Nożnej w ekspresowym tempie dokonał korekty terminarza grup II, w której zostało 16 zespołów. W ten sposób z kalendarza zniknęły kolejki ze środka tygodnia, czyli z 15 i 30 sierpnia, a wszystkie mecze zaplanowane zostały na weekendy - tak samo jak w grupie I.


Inauguracja zostaje po staremu z jedną tylko modyfikacją. Drzewiarz Jasienica, który miał w pierwszej kolejce pauzować, wskoczy w miejsce knurowian i w sobotę o godzinie 17.00 zmierzy się na wyjeździe z Beskidem Skoczów.

- Jesteście gotowi do startu?

- Informacja o tym, że startujemy w sobotę dotarła do nas w czwartek i trochę nas zaskoczyła - mówi trener Drzewiarza Wojciech Jarosz. - Ponieważ mieliśmy mieć ten weekend wolny zawodnicy już sobie porobili weekendowe plany i nie wszystkim uda się dotrzeć na mecz. Z 20-osobowej kadry, którą mam do dyspozycji, zabraknie doświadczonego Dariusza Kołodzieja, który dołączył do nas latem, po zakończeniu kariery w Podbeskidziu oraz Patryka Wentlanda.

- Czy w Drzewiarz zmienił latem oblicze?

- Niestety tak. Mówię niestety, bo po minionym sezonie na pytanie kto zostaje w zespole wszyscy deklarowali dalszą grę w Drzewiarzu, ale nie wszyscy byli szczerzy. Spora grupa kluczowych zawodników odeszła. Dlatego przygotowania miały swoje zawirowania, bo musieliśmy testować kandydatów do zespołu i to się odbijało na wynikach sparingów. W ostatnim z nich tydzień temu wygraliśmy jednak 3:2 z LKS Czaniec, a w środę pokonaliśmy w pucharowym meczu z A-klasowy Przełom Kaniów 9:0. Może to jest nomen omen przełom.

- Kto razem z Dariuszem Kołodziejem doszedł latem do drużyny?

- Dołączyli do nas doświadczony Anton Fizek, bramkarz Wojciech Mrok i młodzieżowiec Paweł Łomankiewicz. Ponadto wrócili do zespołu Robert Lapczyk i Kamil Waleczek. Nie będę jednak ukrywał, że przed okresem przygotowawczym nasze plany były bardzo ambitne, a teraz muszę się trochę asekurować mówiąc o tym co chcemy grać. Tym bardziej, że doszli silni beniaminkowie oraz drużyna z Bytomia, która stawiana jest w roli faworyta. O miejsce w czołówce, w tej silnej lidze, będzie więc bardzo ciężko. Tym bardziej więc chcemy od początku grać najlepiej jak potrafimy. Na szczęście zawodnicy trenują solidnie. Z frekwencji na zajęciach oraz podejścia do tego co robią też mogę być zadowolony. Dlatego wierzę, że przed nami udany sezon, w którym pokażemy dobrą piłkę.