Spotkanie od początku było wyrównane. Obie drużyny podchodziły do niego ostrożnie. Pierwszą okazję miał w 4 minucie napastnik Zetki Lisiński, ale świetną interwencją popisał się Łukasz Gąsior. Odpowiedzą JUWe był lob Hornika, który nieznacznie minął światło bramki.

Pierwszy gol w derbach Tychów padł dokładnie po kwadransie gry, a jego autorem był Adrian Gąsior. Napastnik gospodarzy przymierzył z 25 metrów, nie dając bramkarzowi przyjezdnych żadnych szans. Goście odpowiedzieli w 31 minucie. Wówczas fantastycznym rajdem prawą stroną popisał się Świerczkowski, który wyłożył piłkę Fijołowi. Ten nie miał problemów z wpakowaniem futbolówki do bramki. Jednak do szatni z lepszymi humorami schodzili piłkarze JUWe, którzy mieli więcej z gry. Po dośrodkowaniu Puty z prawej strony, Wojnara ponownie pokonał A. Gąsior.

Przez kilkanaście minut drugiej połowy obie drużyny walczyły, ale brakowało dokładności w rozgrywaniu akcji. Kluczowa sytuacja miała miejsce w 75 minucie, gdy drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Krupiński z Zetki. Na efekty gry w osłabieniu nie trzeba było długo czekać, bo już w następnej akcji zespół JUWe podwyższył prowadzenie po golu Hornika, który zakręcił w polu karnym obrońcami gości i pewnie uderzył na 3:1.

2 minuty później w poprzeczkę kropnął Józefowicz, a przy dobitce pojedynek z bramkarzem przegrał Puto. Chwilę później szansę na hat-tricka zmarnował A. Gąsior, który z bliska trafił wprost w Wojnara. Jaroszowiczanie jednak dopięli swego i w 82 minucie, po ogromnym zamieszaniu, piłkę do bramki wepchnął Haśnik, ustalając tym samym wynik derbów. Zetka nie miała już żadnych argumentów i musiała zaakceptować pierwszą porażkę z JUWe od sezonu 2013/14.

- Jestem zadowolony. Pierwszy mecz w A-klasie, zwycięstwo 4:1, jeszcze w derbach z Zetką. Nie pozostaje nic innego, jak się cieszyć. Nie wiem, czy akurat to będzie motorem napędowym zespołu, ale próbujemy grać o najwyższe cele. Nie mówię, że o awans, ale żeby być w pierwszej czwórce, a czy tak będzie, zobaczymy - mówił po meczu trener OKS JUWe Henryk Szafrański.

OKS JUWe Jaroszowice – OKS ZET Tychy 4:1 (2:1)
1:0 – A. Gąsior, 15 min
1:1 – Fijoł, 31 min
2:1 – A. Gąsior, 44 min
3:1 – Hornik, 76 min
4:1 – Haśnik, 82 min
Sędziował Paweł Dziopak (Tychy)
JUWe: Ł. Gąsior – Haśnik (83. Kołodziej), Banaś, Nyga, Kaczmarczyk – Wendreński, Hornik (88. Woźniak), Sobota – Puto, Potoczny (46. Józefowicz), A. Gąsior (85. Kościan). Trener Henryk SZAFRAŃSKI
ZET: Wojnar – Krupiński, Michalski, Winiarski, Ryszka – Patola, Chabinka (59. Strugiński), Słonina – Świerczkowski (68. Stets), Fijoł, Lisiński. Trener Tomasz RĄCZKOWSKI
Żółte kartki: Haśnik – Krupiński. Czerwona kartka Krupiński (75, druga żółta).

Piotr Tubacki