Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Seniorzy

Z punktami w prezencie ślubnym

2/09/2017 19:46

Beniaminek rozgrywek Zina klasa okręgowa I grupa Sokół Wola pierwsze zwycięstwo w sezonie odniósł w czwartej kolejce. Podopieczni grającego trenera Marcina Berezy wykorzystali atut swojego boiska i pokonali 2:1, a 3 punkty „zawieźli” razem z prezentem na wesele swojego kolegi z drużyny Piotra Buli.


Pierwszą okazję na zdobycie gola wolanie mieli w 18 minucie, kiedy to Pochopień głową zgrał piłkę do Więckowskiego, a wiceprezes Sokoła strzelając z 6 metra nie zdołał pokonać Palki. Poprawił jednak celownik i 2 minuty później po wrzutce Sosny był już skuteczny. Goście próbowali wyrównać, ale w 23 minucie po główce G. Kałużnego Kwaśniewski był na posterunku, który opuścił w 44 minucie wybiegając za pole karne. Lux, strzelając z 30 metra posłał jednak piłkę obok bramki i kibice gospodarzy odetchnęli z ulgą.

Po przerwie wynik na 2:0 powinien podwyższyć Jażdżewski, który w 52 minucie wbiegł w pole karne i mając przed sobą tylko bramkarza trafił w niego. Niewykorzystana okazja zemściła się w 57 minucie, kiedy to Oko zagrał z lewego skrzydła do G. Kałużnego, a ten mając dużo miejsca i czasu na oddanie strzału z 10 metra mocnym uderzeniem doprowadził do wyrównania.

O zwycięstwie Sokoła zadecydował strzał Berezy w 80 minucie. Wykonując rzut wolny z 30 metra grający trener wolan strzelił w róg pilnowany przez bramkarza, ale kozłująca piłka przeleciała po rękach interweniującego Palki i wpadła do siatki.

- Szczęście się do nas uśmiechnęło – podsumował mecz Marcin Bereza. - Ale po pierwszej połowie powinniśmy prowadzić wyżej więc w sumie uważam, że wygraliśmy zasłużenie. Mecz był jednak dla nas trudny, bo mieliśmy problemy kadrowe. Nie dość, że na początku sezonu straciliśmy stopera, bo Kula doznał kontuzji zerwania więzadeł w kolanie i musi jeszcze długo pauzować, to w dodatku zabrakło biorącego ślub Buli, a cała ławka rezerwowych składała się z zawodników mających problemy zdrowotne, albo dopiero wracających po kontuzji do treningów. Dlatego zmiany robiliśmy dopiero w końcówce. Tym bardziej cieszymy się więc z pierwszego zwycięstwa w sezonie, które dedykujemy państwu młodym, bo zostaliśmy zaproszeni na wesele.

Więcej zdjęć można oglądać w galerii.

Sokół Wola – Wawel Wirek 2:1 (1:0)
1:0 – Więckowski, 20 min
1:1 – G. Kałużny, 57 min
2:1 – Bereza, 80 min (wolny)
Sędziował Dawid Bukowczan (Węgierska Górka). Widzów 100.
SOKÓŁ: Kwaśniewski – Sosna, Jarnot, Bereza, Jucha – Pochopień, Faruga, Porczyński (89. Koczy), Stawowy (73. Wesecki), Jażdżewski (78. Kaczmarczyk) – Więckowski (83. Pala). Trener Marcin BEREZA.
WAWEL: Palka – K. Kałużny, Buchcik (88. Chudziński), Piętoń, Pyc – Leszków (46. Rutkowski), Sławik (46. Oko), Majnusz, Kokot (83. Meiksner) – G. Kałużny, Lux. Trener Marcin WÓJCIK.
Żółte kartki: Faruga – Sławik, G. Kałużny, K. Kałużny, Majnusz, Pyc.