Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Seniorzy

Słowacka III liga z polskim dopingiem

3/09/2017 11:08

W sobotnie popołudnie na Słowacji, odbyło się spotkanie ze śląskimi podtekstami. W małej miejscowości Borcice gdzie rozgrywa swoje mecze zespół TJ Iskra, występujący w odpowiedniku polskiej III ligi, występuje dwóch zawodników znanych z gry w Podbeskidziu Robert Demjan oraz Matej Nather. Ponadto w drużynie trenera Aleksandra Homera występuje były zawodnik Jagiellonii Białystok Lubos Hanzel oraz Miroslav Barcik, który występował w bytomskiej Poloni.


Spora grupka kibiców Podbeskdzia na zaproszenie prezesa klubu Petera Fabusa  postanowiła wspomóc drużynę w spotkaniu z SK LR Crystal. Wydawałoby się, że III liga słowacka nie przyciąga zbyt dużej ilości kibiców jednak w Borcicach na trybunach można było zobaczyć nawet 500 kibiców.

Przed meczem doszło do miłej uroczystości. Polscy kibice z Bielska-Białej złożyli na ręce włodarza klubu z Borcic, okolicznościową statuetkę oraz upominki ufundowane przed Radę Miasta Bielsko-Biała. Natomiast piłkarze Iskry Borcice podczas wyjścia na murawę ubrani byli w szaliki Podbeskidzia.

Spotkanie rozpoczęło się wyśmienicie dla gospodarzy. Już w 3 minucie na strzał z okolic 20 metra zdecydował się najlepszy zawodnik sezonu 2012/13 polskiej ekstraklasy Robert Demjan, a piłka po jego strzale wylądowała w samym ,,okienku" bramki Bacika. Gospodarze nie cieszyli się jednak długo z prowadzenia. W 14 minucie zbyt lekkie wybicie bramkarza wykorzystał Detko i stając ,,oko w oko" z golkiperem nie dał mu żadnych szans. Początek spotkania to z obu stron bardzo otwarta gra. Obie drużyny stworzyły sobie sporo dogodnych sytuacji jednak lepsze z nich mieli piłkarze Iskry. W 22 minucie wpierw doskonałą sytuację zmarnował Novak a chwilę później po rzucie rożnym kolejną świetną interwencją popisał się bramkarz gości, który wybronił uderzenie Mraveca. Gdy wydawało się, że wynik remisowy utrzyma się do przerwy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do główki doszedł po raz kolejny Robert Demjan, który zdobył swoją drugą bramkę w pierwszej połowie.
Druga połowa nie przyniosła już tak dużo emocji jak pierwsza. Na pierwszą dogodną sytuację do zdobycie bramki kibice musieli czekać aż do 78 minuty. Wtedy to wyrównującego gola zdobył kapitan gości Chmelik. Taki stan rzeczy zapowiadał bardzo ekscytującą końcówkę spotkania, a po stałym fragmencie swoją kolejną bramkę strzelił kapitan Crystal Chmelik i to lider tabeli musiał teraz walczyć choćby o jeden punkt.  Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 2:3 co przed meczem mogłoby uchodzić za małą niespodziankę.

Po meczu kilka słów usłyszeliśmy od Mateja Nathera oraz zdobywcy dwóch bramek Roberta Demjana.

- Wydaje mi się, że mieliśmy to spotkanie pod kontrolą, szybko strzeliliśmy gola i w zasadzie nic nie skazywało na to, że w końcowym rozrachunku to my będziemy schodzić z boiska bez punktów – stwierdził Matej Nather. - Tak doświadczony zespół jak nasz nie może pozwolić sobie na takie błędy. Wydaje mi się, że zabrakło nam dziś spokoju. Nasz przeciwnik grał dziś bardzo agresywnie i twardo, wiadomo ,,derby" rządzą się swoimi prawami. Jestem bardzo zaskoczony tym, że obecni dziś kibice z Bielska-Białej pamiętają o mnie. Należy im się wielki szacunek za to co robią dla Roberta i po części również dla mnie. W Polsce piłkarzy traktuje się nieco inaczej jak tutaj na Słowacji dlatego tym bardziej chcemy im podziękować za ten dzisiejszy doping i oczywiście zaprosić ich na kolejne spotkania. Jeżeli chodzi o moją przygodę w Polsce to wspominam ją bardzo dobrze. Spędziłem tam wspaniałe pięć lat. Nie miałem tam problemów ani sportowych ani pozasportowych. Gra w Podbeskidziu i Sandecji zapadły mi głęboko w sercu.

- Cóż po takim meczu można powiedzieć – dodał Robert Demjan. - Przegraliśmy wygrany mecz. Taka jest piłka, że gdy nie strzela się trzeciej bramki i nie wykorzystuje się okazji to przeciwnik to wykorzystuje, a w naszym przypadku wygrywa mecz. Szkoda, że nie udało nam się wygrać dla tych kibiców, którzy przyjechali dla nas z Bielska-Białej, bo ich doping na pewno dał nam dodatkowego ,,kopa", lecz niestety to nie wystarczyło. Nasze aspiracje jako Iskry Borcice sięgają najwyższych celów jakim jest awans do II ligi, ale żeby tego dokonać musimy wygrywać mecze. Wszystko tak się potoczyło, że wróciłem w rodzinne strony. Jestem Słowakiem i cieszę się, że mogę grać u siebie.

TJ Iskra Borcice – SK LR Crystal 2:3 (2:1)
1:0 – Demjan, 3 min
1:1 – Detko, 14 min
2:1 – Demjan, 44 min (głową)
2:2 – Chmelik, 78 min (głową)
2:3 – Chmelik, 86 min (głową)
Sędziował Tibor Santa.
ISKRA: Kosa – Loncik (60. Macina), Siva, Mravec, Hanzel – Chynoradsky (86. Pikulik), Nather, Barcik, Novak – Zuziak, Demjan. Trener Aleksander HOMER.
CRYSTAL: Bacik – Kollar, Chmelik, Detko, Liptak (87. Prekop) – Rieciciar (76. Pista), Pucek, Polacek, Hires – Bucek (88. Durovec), Kristof. Trener Milos PUCEK.
Żółte kartki: Barcik, Nather – Bucek, Polacek, Kristof.

Kamil Binda