Kto wie jak potoczyłyby się losy tego spotkania gdy w 53 minucie Borkowski wykorzystał sytuację sam na sam z Kozikiem. Bramkarz gospodarzy zwycięsko wyszedł jednak z tego pojedynku, a w odpowiedzi BKS Stal strzelił gola. Po dośrodkowaniu Czaickiego, wykonującego rzut rożny, odbita piłka spadła pod nogę Sobali, który uderzeniem z 16 metra pokonał Hładuna. Wynik 1:0 utrzymał się do 3 minuty doliczonego czasu gry, bo wtedy atakujący lubinianie nadziali się na zabójczą kontrę. Bezak w solowej akcji, wygrywając pojedynek jeden na jeden dobiegł do linii końcowej i wycofał na 7 metr, a Czaicki postawił pieczęć na zwycięstwie.

- To nasz trzeci mecz z rzędu, w którym nie tracimy gola i drugie spotkanie w tej serii, w którym zdobywamy komplet punktów – mówi Dariusz Mrózek. - Cieszymy się z tego dorobku tym bardziej, że przeciwnik okazał się wymagający. Tym razem nie mogłem skorzystać z pauzującego po czwartej żółtej kartce Caputy, ale ponieważ po kartkowej przerwie wrócił do gry Zakrzewski to znowu mieliśmy zespół, który potrafił grać odpowiedzialnie i skutecznie. Dlatego cieszę się z tego, że tworzymy coraz lepiej funkcjonujący kolektyw. Co prawda po meczu z Zagłębiem II wypadł z niego Ferfecki, którego czeka pauza po czwartej kartce, ale powrót Caputy oraz Zdolskiego, który już wrócił do treningów, sprawia że na zbliżający się mecz wyjazdowy ze Ślęzą Wrocław możemy czekać w optymistycznym nastroju.

BKS Stal Bielsko-Biała – Zagłębie II Lubin 2:0 (0:0)
1:0 – Sobala, 55 min
2:0 – Czaicki, 90+3 min
Sędziował Robert Kowalczyk (Częstochowa). Widzów 100.
BKS STAL: Kozik – Dzionsko, Pieczur, Kareta, Ferfecki – Zakrzewski, Sobala, Czaicki, Radomski (84. Bezak) – Pielichowski (90+2. Klama), Jarnot. Trener Dariusz MRÓZEK.
ZAGŁĘBIE II: Hładun – Oko, Bieliński, Soszyński (46. Borkowski), Andrzejczak – Spychała, Żyra, Szota, Pakulski (77. Witsanko), Mazek (88. Szukiełowicz) – Slisz (68. Więcek). Trener Piotr JACEK.
Żółte kartki: Ferfecki, Sobala – Soszyński, Oko, Spychała.