- Historię kobiecej piłki w naszym klubie zaczynamy trochę od początku. Po ostatnim sezonie nasz zespół wycofał się z rozgrywek futsalowych, w których te tradycyje były duże. Zdobyliśmy brązowy medal mistrzostw Polski ostatnio, także było nieźle. Ale nie byliśmy w stanie spiąć tego organizacyjnie i zapadła decyzja o wycofaniiu z rozgrywek tego typowo seniorskiego zespołu z rozgrywek centralnych i granie młodą ekipą w rozgrywkach 3. ligi.
Dziewczyny mają duże pole manewru, mają sporą szansę na naukę, nieco szkołę przetrwania. Nic tak dobrze nie uczy, jak gra o wynik. W Akademii stawiamy na rozwój, a wynik ma być efektem a nie celem. To ma być efekt dobrze poukładanej pracy w Akademii. W Rybniku i okolicach jest bardzo dobry klimat dla kobiecej piłki. Można coraz więcej zdziałać. Naszą rolą jest próba zapraszania dziewcząt na treningu i motywowanie ich, by nie rezygnowały zbyt łatwo. A w naszej aglomeracji jest sporo klubów kobiecych.
Mnie osobiście w pracy trenerskiej bardzo motywuje pasja i dobra frekwencja na treningach. Warto dla dziewczyn to robić. Jako trener także mam prywatne ambicje i myślę, że to fajne połączenie. - mówi Roman Lazar - trener i koordynator Akademii TS ROW Rybnik.
Zdjęcia: TS ROW RYBNIK