Jednak ostatecznie z obecności na połowie rywala niewiele wynikało. Skrzętnie wykorzystała to Spójnia, która po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i strzale głową Mateusza Madzi wyszła na prowadzenie. Kuźnia chcąc odrobić stratę, chciała zaatakować odważniej, odkryła się i zaangażowała do ataku jeszcze więcej graczy. Została skarcona po raz drugi. Tym razem do siatki trafił Igor Mencnarowski.
- Mieliśmy w nogach ostatnie kolejki. Graliśmy trzeci mecz co trzy dni. Poza tym boisko w Landka jest bardzo specyficzne i niestety nie udało nam się zwyciężyć, a swoją serię musimy budować od nowa. Na pewno brakowało kreowania sytuacji podbramkowych. Stworzyliśmy ich stosunkowo mało, chyba najmniej patrząc na wszystkie ostatnie mecze. Budowanie akcji było na przyzwoitym poziomie, ale jeśli chodzi już o samą finalizację, to brakowało nam ostatniego podania, żeby doszło do strzału – powiedział po meczu trener Kuźni Ustroń, Karol Sieński.
W świetnym humorze i naładowany pozytywną energią był trener Landka, Patryk Pindel, co akurat nie dziwi. Jego podopieczni w sześciu wiosennych spotkaniach nie zanotowali jeszcze porażki, a zwycięstwo z ustrońską Kuźnią było trzecią wygraną w tym roku. - Dobrze się przygotowaliśmy do tego meczu. Zrobiliśmy analizę przeciwnika, dokładnie wiedzieliśmy, jak będzie atakować i nie byliśmy tym zaskoczeni. Cały czas, konsekwentnie szukaliśmy słabych stron rywala. Pierwsza bramka padła po rzucie wolnym, ale przy drugim golu wykorzystaliśmy, że Kuźnia musiała się odkryć i była źle ustawiona. Cieszymy się bardzo i uważam, że wygrał zespół lepszy – skomentował po meczu szkoleniowiec Landka.
- Cały mecz stał na bardzo wysokiej intensywności. Optycznie może nawet lepiej wyglądała Kuźnia, ale miała też szeroką ławkę. Ja niestety w tym spotkaniu miałem bardzo ograniczone możliwości, bo zrobiłem tylko dwie zmiany - tylko tyle miałem do dyspozycji. Dało się to odczuć. Należy się jednak duży szacunek dla chłopaków, bo dali z siebie 150 procent. Zawodnicy chcą i to jest najważniejsze. Budujemy nową drużynę, staramy się zbudować kolektyw, ale jeszcze daleka droga do świętowania. Nasz cel jest oczywisty, a jest nim utrzymanie. Konsekwentnie będziemy w każdym meczu walczyć o trzy punkty – skwitował Patryk Pindel.
Spójnia Landek - Kuźnia Ustroń 2-0
Tekst i foto: Artur Jarczok / beskidzkapilka.pl
SKARBIEC KIBICA I LIGI ŚLĄSKIEJ INTERHALL DO PODBRANIA >>>TUTAJ<<<
Wyniki i tabela I Ligi Śląskiej InterHall TUTAJ
Sponsorem tytularnym rozgrywek jest Firma InterHall.