Śląski ZPN

Reorganizacja rozgrywek IV ligi miała niewielu więcej przeciwników niż zwolenników

29/05/2018 20:37

Zgodnie z zasadą "Nic o nas bez nas", która była tytułem programu wyborczego Henryka Kuli, ubiegającego się o fotel prezesa Śląskiego Związku Piłki Nożnej, kluby IV ligi miały okazję zapoznać się z propozycją nowej formy rozgrywek na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej i wyrazić swoją opinię.


W sali konferencyjnej Stadionu Śląskiego, w panelu dyskusyjnym, udział wzięli działacze 27 klubów, grających w tej chwili w IV lidze. Na sali obrad zabrakło przedstawicieli: Przemszy Siewierz z grupy I oraz Kuźni Ustroń, Podbeskidzia II Bielsko-Biała, Spójnia Landek i Wilków Wilcza.

Po przywitaniu zebranych przez prezesa Henryka Kulę i krótkim wstępie wyjaśniającym ideę proponowanej reformy rozgrywek głos zabrał Antoni Piechniczek, omawiając konieczność podnoszenia poziomu szkolenia oraz rozgrywek. Selekcjoner, który dwukrotnie poprowadził reprezentację Polski w mistrzostwach świata i zdobył z biało-czerwonymi trzecie miejsce na hiszpańskim Mundialu w 1982 roku, zaznaczył, że największym talentem u trenera jest umiejętność dostrzeżenia talentu w zawodniku.

Następnie w imieniu Śląskiego Związku Piłki Nożnej Damian Galeja przedstawił propozycję zmian polegających docelowo na wyeliminowaniu konieczności rozgrywania meczów barażowych o awans do III ligi. Żeby tego uniknąć zasugerował utworzenie jednej grupy IV ligi oraz dwóch lig wojewódzkich, będących szczeblem pośrednim pomiędzy IV liga, a klasą okręgową, składającą się z czterech grup 16-zespołowych lub 6 grup 14-zespołowych.

W dyskusji, w której, po wystąpieniu Marka Gałuszki - przewodniczącego Wydziału Gier Śląskiego Związku Piłki Nożnej udział wzięli przedstawiciele: LKS Czaniec Wojciech Waligóra, MKS Myszków Tomasz Szlenk, Ruchu Radzionków Marcin Wąsiak, Szczakowianki Stanisław Łazarz, Górnika Piaski Paweł Gad, Decoru Bełk Leszek Szejka i Unii Racibórz Bartłomiej Kozina, padały różne uwagi i propozycje. Między innymi utworzenia po rundzie jesiennej grupy mistrzowskiej z pierwszej ósemki drużyn i grupy spadkowej z pozostałych zespołów, albo zgłoszenie wniosku do Polskiego Związku Piłki Nożnej, żeby z województwa śląskiego na szczebel III-ligowy wchodziły dwie drużyny lub utrzymania dwóch grup IV ligi, a także utworzenia jednej grupy.

Głosy przedstawicieli klubów podsumował prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryk Kula wyjaśniając między innymi, że nie można po rundzie jesiennej dokonać podziału ligi, ponieważ zgodnie z regulaminem PZPN drużyny uczestniczące w rozgrywkach muszą rozegrać mecz i rewanż. Ponadto przypomniał, że zasada awansu jednej drużyny z województwa jest w PZPN obowiązująca dla wszystkich związków wojewódzkich i nie może być mowy o wyjątku dla Śląskiego ZPN. Jednocześnie zaznaczył, że propozycja Śląskiego Związku Piłki Nożnej zostaje poddana ocenie klubów, które wypowiedziały się za lub przeciwko zaprezentowanej reformie.

Po podsumowaniu głosów okazało się, że 15 klubów głosowało przeciwko formie reorganizacji zaproponowanej na spotkaniu, a 12 było za jej wprowadzeniem.

Ta niewielka różnica świadczy o tym, że temat jest palący dlatego na koniec głos zabrał Teodor Wawoczny wieloletni przewodniczący Wydziału Gier Śląskiego Związku Piłki Nożnej i przedstawił koncepcję podziału czwartej ligi w rundzie jesiennej na 8-zespołowe cztery grupy, z których po rozegraniu spotkań w systemie mecz i rewanż wiosną najlepsze zespoły rywalizowałyby o awans, a pozostałe drużyny o utrzymanie. Na tej propozycji obrady zostały zamknięte, ale temat pomysłu na uniknięcie spotkań barażowych wyłaniających III-ligowca w rozgrywkach Śląskiego Związku Piłki Nożnej nadal jest żywy. Było to słychać podczas rozmów w kuluarach, gdzie działacze dzielili się swoimi pomysłami, a czas na podjęcie ostatecznej decyzji upływa 15 czerwca.