Śląski ZPN

Jubileusz 70-lecia Podokręgu Żywiec

23/11/2018 23:55

Od jesieni 1948 roku, kiedy to grupa działaczy z Edwardem Herzbergiem na czele, przejęła organizację rozgrywek piłkarskich w powiecie żywieckim, minęło już 70 lat.


Przez ten okres Podokręg Żywiec, choć przechodził różne koleje losu, bo w 1957 roku na 3 lata został włączony do Podokręgu Wadowice, a w 1976 roku przeniesiony został do Beskidzkiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej, mocno wpisał się w historię regionu oraz polskiej piłki nożnej. Było to bardzo widoczne podczas obchodów jubileuszu, który w sali konferencyjnej Browaru w Żywcu, zgromadził zarówno tych którzy na co dzień działają w klubach na Żywiecczyźnie oraz wielu gości z prezesem Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henrykiem Kulą na czele.

Przez historię, rozpoczynając od początków piłki nożnej w Żywcu, przy pomocy archiwalnych filmów i zdjęć, sprawnie przeprowadził zgromadzonych redaktor Tadeusz Paluch, a minutą ciszy uczczono tych, którzy "grają już na niebieskich murawach". Padły też nazwiska najwybitniejszych piłkarzy z reprezentantami Polski Markiem Motyką czy Tomaszem Jodłowcem, którzy wypłynęli z Żywca na głóbikie piłkarskie wody. Ale nie zapomniano także o tych, którzy w regionie stali się legendami, jak: Jan Satława czy Roman Wika. O wyjątkową oprawę muzyczną zadbała Kapela Góralska "Jontki", aż wreszcie nadszedł czas na uhonorowanie tych, którzy swoim zaangażowaniem i pracą dla dobra wspólnego zasłużyli na wyróżnienia.

Henryk Kula w towarzystwie prezes Podokręgu Żywiec Dariusza Mrowca wręczył honorowe odznaki Śląskiego ZPN: brązowe: Jarosławowi Gowinowi, Damianowi Kaźmierczakowi, Krzysztofowi Szwedowi i Annie Tetlak. Srebrne odznaki otrzymali: Antoni Biegański, Sebastian Bysko, Krzysztof Ćwikła, Mariusz Ćwikła, Mariusz Hujdus, Jan Hutyra, Dariusz Kiełbas, Szymon Kopiec, Krzysztof Pielesz, Jan Pilarz i Piotr Trzop. A złote przyznano: Stanisławowi Kosowi, Leszkowi Kupczakowi, Gerardowi Pietrkowi, Robertowi Piętce, Piotrowi Stasicy i Mariuszowi Woleniowi.

Ponadto honorowe odznaki Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznane zostały: brązowe: Aleksandrowi Juraszkowi, srebrne: Tadeuszowi Bednarzowi, Romanowi Czechowi, Antoniemu Kucharczykowi, Beacie Kucie, Stanisławowi Oczkowskiemu i Janowi Szupinie, a złote otrzymali Józef Tomaszek i Jerzy Wandzel.

Do tego na ręce Dariusza Mrowca Henryk Kula wraz ze słowami gratulacji i podziękowań przekazał także srebrną odznakę honorową przyznaną przez Polski Związek Piłki Nożnej Podokręgowi Żywiec oraz pamiątkowy grawerton Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Z życzeniami i jubileuszowi pamiątkami przybyła również do Żywca liczna grupa prezesów podokręgów Śląskiego Związku Piłki Nożnej: Józef Grząba, Roman Kubieniec, Stefan Mleczko, Krzysztof Olczyk, Andrzej Paulus i Tomasz Wyszyński oraz delegacja Podokręgu Piłki Nożnej Wadowice z Henrykiem Sochackim na czele, a symboliczny puchar podsumowujący ponad 40-letni okres przynależności Podokręgu Żywiec do Beskidzkiego Związku Piłki Nożnej wręczył prezes BOZPN Czesław Biskup.

Nie zabrakło także gratulacji od reprezentującego Kolegium Sędziów Podokręgu Żywiec Dawida Bukowczana oraz władz politycznych i samorządowych. A prezes Dariusz Mrowiec skorzystał z okazji i w blasku fleszów przekazał ufundowane lap-topy siedmiu klubom: Jezioro Żywieckie Zarzecze, LKS Leśna, Podhalanka Milówka, Bory Pietrzykowice, TS Metal Węgierska Górka, Beskid Gilowice i Skrzyczne Lipowa zaznaczając, że to początek ery komputeryzacji drużyn grających w klasie A Podokręgu Żywiec.

- Powiem szczerze, że frekwencja mnie zaskoczyła - mówi Dariusz Mrowiec. - Podczas gali z okazji 65-lecia sporo zaproszonych gości nie dotarło. Tym razem jednak i goście, i działacze klubów pojawili się praktycznie w komplecie. Dziękuję wszystkim, ale podkreślę, że działacze klubowi są dla mnie najważniejsi. Podokręg istnieje dla nich i dzięki nim. Możemy obchodzić 70-lecie tylko dlatego, że są ludzie, którzy kochają piłkę, pracują dla niej za darmo i są jej oddani. To jest ich jubileusz. A ja z przewodniczącym Wydziału Dyscypliny Romkiem Wiką i pracownikiem biura Arturem Kaczkowskim na czele oraz zarządem jesteśmy do pomocy. Każdy działa na taką skalę na jaką może i wspólnie ciągniemy ten piłkarski wózek. Pół żartem, pół serio powiem, że negocjując apanaże dla kapeli "Jontki", która uświetniła nasz jubileusz wykorzystałem znajomości z lat... szkolnych, bo szefem zespołu jest mój nauczyciel muzyki. A dodam, że śpiewałem cieniutko, a piątkę miałem tylko z wuefu. Natomiast mówiąc poważnie, gdybym miał podsumować okres 70-lecia i wskazać najważniejszy dla mnie moment to powiedziałbym "awans Tomasza Wajdy do ekstraklasy". To dla naszego małego podokręgu było ogromnym wyróżnieniem i nagrodą za mozolną robotę, którą wykonujemy na co dzień. Takie sukcesy motywują i są dla innych przykładem, że warto pracować.

Zdjęcia z uroczystości można oglądać TUTAJ.