Śląski ZPN

KKS Katowice i SP7 Częstochowa na Stadionie Śląskim okazały się najlepsze w kategorii U10

11/04/2019 18:36

Drugi dzień rywalizacji w ramach Finału Wojewódzkiego XIX edycji Turnieju "Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku" przeznaczony był dla dzieci z rocznika 2009 i młodszych, czyli kategorii U10.


Tym razem na murawę Stadionu Śląskiego wybiegło 38 drużyn, czyli 28 zespołów chłopięcych i 10 dziewczęcych. Zanim rozbrzmiał pierwszy gwizdek rozgrywek przeprowadzonych pod auspicjami Polskiego Związku Piłki Nożnej głos zabrali przedstawiciele organizatora i współorganizatorów.

- Życzę wam radości z tego dzisiejszego dnia, piłkarskiego szczęścia, spełnienia waszych sportowych marzeń i żebyście na długo zapamiętali ten dzień na tym wyjątkowym stadionie, gdzie odbywały się wielkie wydarzenia sportowe, a wy jesteście jego częścią - zaznaczył Jakub Chełstowski Marszałek Województwa Śląskiego. - Mam nadzieję, że wszystko odbywać się będzie zgodnie z ideą fair play, a na koniec wszyscy uczestnicy zostaną nagrodzeni. Dziękuję Śląskiemu Związkowi Piłki Nożnej i Stadionowi Śląskiemu za organizację tej imprezy. Cieszcie się, że ten stadion jest dla was i korzystajcie z tego oraz zdobywajcie bramki.   

- Kochane dzieci i szanowni rodzice - przywitał wszystkich członek zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej i prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryk Kula, który wygłosił tradycyjną formułkę otwierającą zawody. - Dziękuję panu Marszałkowi za współorganizację tego turnieju, a wam życzę udanej zabawy na tej murawie, którą Lewandowski, Glik czy Milik uważają za najlepszą w Polsce. Przestrzegajcie zasad fair play, grajcie z radością i niech wygra najlepszy.

- Na tym stadionie grają najlepsi - dodał prezes Stadionu Śląskiego Krzysztof Klimosz. - A wy jesteście najlepsi, bo wygraliście rywalizację w swoich powiatach i gminach, które reprezentujecie w finale wojewódzkim. Mam nadzieję, że kiedyś któryś z was wystąpi tu z orzełkiem na piersi i będziecie mogli doznać tego, czego doznają reprezentanci Polski grający na tej murawie. Życzę wam wspaniałej zabawy i zapraszam do nas za rok.

A w sportowej rywalizacji najlepiej zaprezentowali się uczniowie SP 7 z Częstochowy, którzy rozpoczęli występy od wysokiego zwycięstwa 9:0 z SP4 Będzin, a w kolejnych spotkaniach grupowych już nie gromili aż tak swoich rywali. 5:1 pokonali bowiem RKP ROW Rybnik i 8:2 SMS Tychy. W fazie pucharowej znowu na początek zaaplikowali 9 goli nie tracąc żadnego, w meczu z Zagłębiem Sosnowiec, a w ćwierćfinale 4:0 wygrali z SMS Ruda Śląska. Tylko wynik półfinału 3:1 świadczy o tym, że rywal, a konkretnie SP 1 Zabrze stawiał opór, bo w finale, drugi raz grając z RPK ROW Rybnik, który z grupy wyszedł z trzeciego miejsca i spisał się znakomicie w fazie pucharowej, częstochowianie zwyciężyli 7:0 i przypieczętowali wyjazd do Warszawy na finał centralny.

Nic więc dziwnego, że także większość nagród indywidualnych pojechała do Częstochowy, bo koronę króla strzelców z 12 trafieniami wywalczył Dawid Kasperczyk, a miano najlepszego zawodnika przyznano Filipowi Przepiórkowskiemu. Listę wyróżnionych uzupełnił rybniczanin Paweł Lach, wybrany najlepszym bramkarzem.

Wśród dziewczynek mistrzynie były jeszcze wyraźniej lepsze od rywalek. Zespół KKS Katowice w pierwszym meczu 13:0 pokonał TS ROW Rybnik, a w drugim, kończąc etap grupowej rywalizacji, zwyciężył 21:0 SP 1 Rydułtowy. W fazie pucharowej też celowniki katowiczanek były dobrze ustawione o czym świadczą rezultaty: 16:0 z SP Kotulin w ćwierćfinale, 3:0 z Mitechem Żywiec w półfinale i 11:0 z SP38 Częstochowa w finale, dającym bilety do Warszawy na finał ogólnopolski.

Indywidualne nagrody tym razem zostały jednak rozdzielone pomiędzy zawodniczki trzech najlepszych drużyn, bo Oliwia Rak z KKS Katowice za zdobycie 23 bramek została królową strzelczyń, Natalia Dobrzańska z SP38 Częstochowa otrzymała tytuł najlepszej bramkarki, a miano najlepszej zawodniczki turnieju przyznano Kindze Blaud z trzeciego w klasyfikacji Mitechu.

Dodajmy jeszcze, że zielone kartki za szczególną postawę fair play otrzymali: Kuba Ciwiś z SP1 Bieruń, Kuba Adamski z SP3 Mysłowice, Agata Sigmund z SP28 Ruda Śląska i Natalka Szczotka z Mitechu. Wszystkim wyróżnionym gratulacje złożył Radosław Gilewicz. Asystent Jerzego Brzęczka w reprezentacji Polski przypomniał lata swojej piłkarskiej świetności okraszonej pięcioma tytułami mistrza Austrii oraz zdobyciem Pucharu Niemiec i Puchar Austrii, a także 10 występami w reprezentacji Polski. Wspominał także wyjątkowy epizod ze swojej kariery związany ze Stadionem Śląskim, na którym w finale Pucharu Polski w 1993 roku, w meczu z GKS Katowice po remisem 1:1 zakończonym meczu nie wykorzystał rzutu karnego i chorzowianie przegrali konkurs jedenastek 4:5. - Schodziłem z boiska zapłakany choć koledzy i kibice skandując moje nazwisko dodawali mi otuchy - mówi Radosław Gilewicz. - Wtedy myślałem, że to koniec mojej kariery, ale tak się ona potoczyła, że niemal prosto ze Stadionu Śląskiego pojechałem... do FC Sankt Gallen i jako 22-latek zacząłem zagraniczne występy, z których mogę być dumny. A więc ci którzy teraz przegrali i wyjeżdżali smutni ze Stadionu Śląskiego mogą się pocieszyć, bo w piłce nożnej dzień, który wydaje się być końcem, często bywa początkiem czegoś wielkiego.   

Więcej zdjęć z turnieju można oglądać TUTAJ U10, TUTAJ U12, TUTAJ U8.