Śląski ZPN

Juniorzy młodsi Rekordu Bielsko-Biała z fotela lidera patrzą na resztę stawki

3/05/2019 14:11

Po rundzie jesiennej w tabeli rozgrywek I Ligi Wojewódzkiej B1 Junior Młodszy zespół Rekordu Bielsko-Biała zajął 5 miejsce i z dorobkiem 18 punktów wywalczonych w 14 spotkaniach był w dolnej połowie stawki. Wiosną podopieczni Piotra Kusia spisują się o wiele lepiej i już po 8 kolejkach mogą się pochwalić wyrównaniem jesiennego urobku, co oczywiście przekuwa się na pozycję w klasyfikacji I Ligi Wojewódzkiej B1 Junior Młodszy "InterHall".


Zespół z Cygańskiego Lasu rundę rewanżową rozpoczął jako niepokonany i dołożył kolejną wygraną, po której jako lider z bilansem 5 zwycięstw oraz 3 remisów na koncie nie zamierza zwalniać tempa.

- Nie będę ukrywał, że to miejsce w tabeli jest dla mnie zaskoczeniem - mówi Piotr Kuś. - Gdy drużyna walczy o utrzymanie to trener przeżywa stress. Ten jednak jest zupełnie inny, bo pierwsze miejsce w tabeli zobowiązuje do bardzo dobrej gry. Co prawda wynik sam w sobie nie jest celem w rozgrywkach juniorskich, bo przede wszystkim nastawiamy się na indywidualny rozwój zawodników, ale przecież w piłce nożnej chodzi o... wygrywanie, które jest efektem dobrej gry. Sytuacja jest więc fajna, ale denerwuję się tak samo choć na innym poziomie. Po 8 kolejkach rundy wiosennej cieszę się, że mamy 18 punktów i już nie patrzę się, które miejsce zajmuje GKS Tychy, mający moim zdaniem największy potencjał piłkarski w tym roczniku. Tyszanie mają bowiem 8 punktów straty do nas, a naszymi rywalami w walce o najwyższe miejsca są Górnik Zabrze i Rozwój Katowice, z którymi przyjdzie się nam zmierzyć na wyjeździe. Zapowiada się więc ciekawy maj.

- Na pożegnanie kwietnia wygraliście 4:3 z ROW 1964 Rybnik. Jakie wnioski wyciągnął pan z tego meczu?

- Zagraliśmy w nim bardzo dobrze do przodu. Naszą grę ofensywną muszę więc pochwalić i nie sposób nie wyróżnić Szymona Wróblewskiego. Nasz 16-letni napastnik strzelił trzy gole i umocnił się na pozycji lidera snajperów w naszym zespole, ale także potwierdził, że jest już gotowy do gry w seniorach. Na razie zaliczył występy w rezerwach, grających w klasie okręgowej, gdzie w debiucie także wpisał się na listę strzelców.

- Kogo może pan jeszcze pochwalić?

- Z dobrej strony pokazał się także rok młodszy Filip Gawlak, który jeszcze do swojego występu dorzucił bramkę, dającą nam zwycięstwo. On także "łapie już minuty" w seniorskim zespole rezerw, tak samo jak podchodzący już pod III-ligowy zespół 16-letni Bartosz Guzdek, który też się wyróżnił.

- Do kogo ma pan krytyczne uwagi?

- Niestety nie wszyscy zawodnicy włożyli w mecz maksimum i to jest do poprawki. Pretensje mam też do... trenera, że wymyślił sobie krycie strefą przy stałych fragmentach gry, wykonywanych przez rybniczan. To się w pierwszej połowie skończyło stratą dwóch goli i w przerwie zmieniłem taktykę dzięki czemu po stałych fragmentach gry nie było już w naszym polu karnym tak niebezpiecznie. W następnych meczach, a najbliższy mamy dopiero 8 maja z Piastem Gliwice, musimy z tego wyciągnąć wnioski i grać jak na lidera przystało zarówno w ofensywie jak i w defensywie.

Relacja z meczu Rekord Bielsko-Biała - ROW 1964 Rybnik 4:3 TUTAJ, zdjęcia  z meczu TUTAJ.