Podopieczni Damian Mikołowicza i Wojciecha Tomasiewicza pokonali na boisku w Kluczborku rówieśników z Opolskiego ZPN 2:1. O zwycięstwo nie było jednak łatwo.

Co prawda już w 2 minucie Denis Matyśkiewicz po prostopadłym podaniu Miłosza Swatowskiego z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam, mijając bramkarza rywali i strzelając do pustej bramki, ale później gra się wyrównała. W dodatku w pierwszej akcji drugiej połowy (grano 2x40 minut) rywale wykorzystali błąd Bartłomieja Zielińskiego i wyrównali. Strata bramki - pierwszej w tym sezonie - zmobilizowała nasz zespół do lepszej gry, ale jej efekt przyszedł dopiero 5 minut przed końcem spotkania. Tym razem Jakub Kokosiński zagrał do Denisa Matyśkiewicza, a ten w sytuacji oko w oko z bramkarzem obok golkipera posłał piłkę do siatki i ustalił wynik meczu.

- Po szybkim zdobyciu pierwszej bramki wydawało się nam, że będzie łatwo, ale rywale się zmobilizowali i pokazali charakter - mówi Wojciech Tomasiewicz. - Dużo było w ich grze zaangażowania i choć nie wypracowali sobie sytuacji strzeleckich to mieliśmy problemy. Po przerwie "podarowany gol" na nasz zespół podziałał mobilizująco i osiągnęliśmy przewagę. Były okazje po stałych fragmentach gry, ale dopiero w 75 minucie przeprowadziliśmy skuteczną akcję. Wygraliśmy i możemy być zadowoleni, bo kończymy rundę jesienną z kompletem punktów i bilansem bramkowym 7:1 i do wiosennych rewanżów mamy czas na poprawę mankamentów oraz szukanie kolejnych zawodników do tej drużyny.

Opolski ZPN U13 - Śląski ZPN U13 1:2 (0:1)
Bramki dla Śląskiego ZPN: Matyśkiewicz - dwie.
ŚlZPN: Pruchniewski - Bród, Zieliński, Kriegler, Leszczyk - Swatowski, Tomzik, Matyśkiewicz - Kokosiński oraz Blacha, Drzyzga, Gaża, Morawiec, Sokołowski, Teperski, Wasilewski. Trenerzy Damian MIKOŁOWICZ i Wojciech TOMASIEWICZ.