Śląski ZPN

Czas na losowanie par 1/8 Pucharu Polski – trzech przedstawicieli

4/11/2019 09:29

W rozrywkach Pucharu Polski na szczeblu centralnym na placu boju pozostało już tylko 16 zespołów, które mogą marzyć o występie 2 maja 2020 roku na Stadionie Narodowym. W tym gronie mamy trzech przedstawicieli naszego regionu: Piasta Gliwice i Raków Częstochowa, które mają już w swojej historii występy w finale (częstochowianie w 1967 roku , a gliwiczanie w latach 1978 i 1983) oraz GKS Tychy, który w pucharowej rywalizacji najwyżej przebił się w sezonie 1976/1977, kiedy to wicemistrzowie Polski dotarli do ćwierćfinału.


Na kogo reprezentanci Śląskiego Związku Piłki Nożnej mogą trafić w losowaniu, które zostanie przeprowadzone we wtorek o 12.00? Zacznijmy od najniżej sklasyfikowanego zespołu czyli III-ligowca Legii II Warszawa. Z II-ligowego grona grają: Błękitni Stargard, Górnik Łęczna i Stal Stalowa Wola. Na zapleczu ekstraklasy występują: Miedź Legnica, Stal Mielec i Stomil Olsztyn, a w najwyższej klasie rozgrywkowej: Cracovia, Lech Poznań, Lechia Gdańsk, Legia Warszawa, ŁKS Łódź i Zagłębie Lubin.

- Z rywalami z najwyższej półki chciałbym się zmierzyć jak najpóźniej – mówi trener tyszan Ryszard Tarasiewicz. – Im niżej sklasyfikowany rywal tym większa szansa awansu, a my chcemy grać w Pucharze Polski najdłużej jak się da.

Przypomnijmy jeszcze, że rok temu GKS odpadł w I rundzie przegrywając na wyjeździe z Legionovią 1:2. Piast potknął się w 1/16 na swoim boisku z Legią Warszawa. Drużyna Waldemara Fornalika na gliwickim boisku odpadała po rzutach karnych, bo po 90 minutach gry było 0:0, a po dogrywce 1:1. Natomiast Raków dotarł do półfinału i w kwietniowym meczu na swoim boisku musiał uznać wyższość Lechii Gdańsk. Wynik 0:1 świadczy jednak o tym, że częstochowianie okazali się wymagającym rywalem zdobywcy Pucharu Polski.

Jaką historię zapiszą nasze zespoły w 66 edycji? Czy któryś z nich powiększy grono triumfatorów, zajmując miejsce obok: Górnika Zabrze (6 zwycięstw), Zagłębia Sosnowiec (4), Ruch Chorzów i GKS Katowice (po 3)? Odpowiedzi na te pytania poznamy na boiskach.