Pierwsze spotkanie było zacięte od pierwszej do ostatniej minuty. Częstochowianie wyszli na prowadzenie w 14 minucie, gdy Oliwier Kucharczyk pokonał bramkarza gości, którzy do 90 minuty (gra się 2x45 minut) bronili się ofiarnie. W końcówce Adam Zubrzycki, wprowadzony do gry 10 minut wcześniej, strzelił drugiego gola, ale sprawa awansu nadal była otwarta.

W rewanżu gorzowianie okazali się wymagającym przeciwnikiem i w ostatnich sekundach pierwszej połowy spotkania na swoim boisku strzelili "kontaktowego gola". Po przerwie częstochowianie nie tylko zagrali bezbłędnie w obronie, ale jeszcze dorzucili skuteczność w ataku. W 70 minucie Krystian Szymocha okazał się najsprytniejszy w podbramkowym zamieszaniu po wolnym wykonanym przez Adama Zubrzyckiego i wyrównał. Szarżujący gospodarze nadziali się kontry, które przechyliły szalę zwycięstwa na stronę częstochowian. W 85 minucie Kamil Kanior zapewnił Rakowowi prowadzenie, a w 90 minucie Kamil Chiliński ustalił wynik i postawił pieczęć na awansie.

- Wykonaliśmy swoje zadanie - cieszył się Filip Raczkowski. - To był nasz cel od początku sezonu i choć nie było łatwo to tym bardziej jest się z czego cieszyć.

Raków Częstochowa - Stilon Gorzów 2:0 (1:0)
Bramki: Kucharczyk, Zubrzycki.
RAKÓW: Mądrzyk - Kuszaj (90. Będor), Błasik, Szymocha, Cierpiał - Bęben, Kucharczyk, Krysik (70. Kubik) - Kanior (80. Cuber), Chiliński (71. Witczak), Kaczmarek (80. Zubrzycki). Trener Filip RACZKOWSKI.

Stilon Gorzów - Raków Częstochowa 1:3 (1:0)
Bramki dla Rakowa: Szymocha, Kanior, Chiliński.
RAKÓW: Mądrzyk - Kuszaj, Błasik, Szymocha, Cierpiał - Bęben (83. Rygiel), Kucharczyk, Krysik (72. Kubik) - Cuber (50. Kanior), Chiliński, Kaczmarek (61. Zubrzycki). Trener Filip RACZKOWSKI.