Trener Andrzej Szłapa przejmując pałeczkę po Piotrze Szymurze, który do tej pory odpowiedzialny był za bezpośrednie zaplecze seniorskiej drużyny z Cygańskiego Lasu, miał kilka powodów, żeby... czuć lekki niepokój.
- Po ostatnim gwizdku odetchnąłem z ulgą, bo bardzo mi zależało, żeby moja drużyna sięgnęła po złoto - mówi Andrzej Szłapa, który na co dzień jest w Rekordzie trenerem seniorskiego zespołu mistrzów Polski. - Po pierwsze finałowy turniej odbywał się w Tychach, a to moje rodzinne miasto. Po drugie, pierwszy raz prowadziłem zespół w tej kategorii wiekowej, więc chciałem udanie zadebiutować i kontynuować złotą passę Piotrka Szymury. Po trzecie, w poprzednich sezonach, prowadząc drużynę Rekordu w mistrzostwach Polski U18, przegrywałem z drużyną z Bochni. Najpierw ulegliśmy w finale dwa sezony temu w Bielsku-Białej, a następnie w półfinale w minionym sezonie więc z tym rocznikiem miałem do tej pory srebro i brąz. Teraz zrewanżowaliśmy się przeciwnikom i skompletowałem medalową kolekcję. Cieszę się więc bardzo i jestem dumny z tego zespołu, który zasłużenie zdobył mistrzostwo.
Bielszczanie w fazie kwalifikacyjnej - startowało 16 drużyn, podzielonych na 4 grupy - rozkręcali się powoli. W piątek wygrali 4:3 z Okocimskim Brzesko, a w sobotę pokonali 3:2 Zdrowie Garwolin i 4:1 KS Futsal Piła. Do niedzielnej rozgrywki systemem pucharowym awansowali więc z pierwszego miejsca w grupie i w ćwierćfinale trafili na gospodarzy turnieju GKS Futsal Tychy, eliminując drużynę Michała Słoniny z dalszej gry.
- To był nasz najlepszy mecz - dodaje Andrzej Szłapa. - Wygraliśmy 6:0 i po golach: Bieli, który trafił 2 razy oraz Madzi, Guzdka, Stawickiego i Cichego, awansowaliśmy do strefy medalowej co było dla nas bardzo ważne. A dodam, że tyszanie mieli mocny zespół. W półfinale zwyciężyliśmy 5:2 Dragona Bojano, po bramkach: Cichego, Bieli, Łasaka, Koziny i Guzdka, a w finale wygraliśmy 3:2 z BSF Bochnia.
Wynik może sugerować wyrównaną walkę i choć faktycznie emocji nie brakowało to dodajmy, że po golach: Koziny, finalizującego rozegranie autu; Łasaka, który po przechwycie popisał się solową akcją przez całe boisko oraz Gronia, trafiającego z ostrego kąta bielszczanie prowadzili już 3:0. Palonek na 5 minut przed końcem meczu strzelił wprawdzie swojego 8 gola w turnieju, ale na więcej już bielszczanie rywalom nie pozwolili, aż do momentu gdy na zegarze pojawiła się ostatnia sekunda. Wtedy przeciwnicy podeszli do rzutu wolnego i Tomasz Palonek, pieczętując zdobycie korony króla strzelców, zamienił go na kontaktowego gola tuż przed końcową syreną.
Pozostałe indywidualne nagrody zgarnęli mistrzowie. Najlepszym bramkarzem wybrano Krzysztofa Iwanka, a miano najlepszego zawodnika otrzymał Bartosz Guzdek, który takie samo trofeum zdobył na początku tego roku - uwaga - w mistrzostwach Polski U16!
A oto skład aktualnych mistrzów Polski U20 w futsalu: Iwanek (Burzej) - Łysak, Cichy, Madzia, Guzdek - Mucha, Obracaj, Groń, Wyroba, Stawicki, Kozina, Biela, Wróblewski. Trenerzy Andrzej Szłapa i Bartłomiej Nawrat. Złoty medal odebrał także prezes Janusz Szymura, który może się pochwalić, że w historii Młodzieżowych Mistrzostw Polski jego klub zdobył już 21 złotych medali: 5 w U20, 5 w U18, 5 w U16 i 3 w U14 chłopców oraz 3 w U18 dziewcząt. A jeszcze w tym sezonie, choć już w 2020 roku, przed nami 5 mistrzowskich turniejów...
Więcej zdjęć można oglądać TUTAJ.