Tyle bramek zdobyły bowiem w swoich meczach trzy drużyny reprezentujące Śląski Związek Piłki Nożnej, ale każda osiągnęła inny rezultat. Na pierwszy ogień poszedł zespół KSB Lędziny i trafienie Patrycji Kielesz, która w 6 minucie gry otworzyła listę strzelczyń turnieju rozgrywanego w rybnickiej Hali Widowiskowo-Sportowej MOSiR, do 20 minuty dawało prowadzenie. Jednak na 8 sekund przed ostatnim gwizdkiem bramkarka FSA Kraków z przedłużonego rzutu karnego oddała celny strzał i Zuzanna Lozio jedyny raz w tym meczu została pokonana. W ten sposób w inauguracyjnym meczu turnieju, w grupie A, doszło do remisu 1:1.

Także drużyna WSD Wodzisław Śląski, rozpoczynająca rywalizację w grupie B, wyszła na prowadzenie po trafieniu Klaudii Zygulskiej. Zespół SMS Łódź na 5 sekund przed końcem pierwszej połowy wykorzystał jednak błąd rywalek w wyprowadzaniu piłki, a w po przerwie dobitką strzału w słupek, zapewnił sobie zwycięstwo 2:1.

O tym, że jeden gol może dać pełnię zadowolenia kibice przekonali się w drugim meczu grupy C, w którym zawodniczki ROW Rybnik, w pełni wykorzystały atut swojego parkietu. Zespołowi Mariusza Adaszka, choć okazji i emocji było sporo, wystarczył jeden celny strzał Natalii Ostaleckiej w 6 minucie, żeby pokonać 1:0 Jedynkę Aleksandrów Kujawski.

I tylko grający w grupie D, zespół GKS Katowice, w ostatnim meczu pierwszego dnia zmagań, wyłamał się ze śląskiej reguły jednej bramki. Podopieczne Krzysztofa Witka miały najlepiej nastawione celowniki. Zaczęły od gola Natalii Kawulki w 6 minucie, ale rywalki z MUKS Praga Warszawa szybko zadały dwa ciosy. Na więcej im już jednak katowiczanki nie pozwoliły, a w dodatku zaczęły strzelecki popis. W 8 minucie wyrównała Zuzanna Witek, a wynik pierwszej połowy ustaliła w 10 minucie Julia Gutowska. Po przerwie Zuzanna Witek w 12 minucie trafiła drugi raz w tym meczu, ale najlepszy był finisz. Michalina Czekańska w 18 minucie i ponownie Julia Gutowska w 19 minucie postawiły pieczęć na zwycięstwie 6:2.

Dodajmy jeszcze, że w boguszowickiej hali, efektownie wypadła także ceremonia otwarcia turnieju z udziałem między innymi: wiceprezydenta Rybnika Piotr Masłowski, prezes Podokręgu Rybnik Andrzej Paulus, gospodarz turnieju prezes TS ROW Rybnik Tomasz Kieczka i wiceprzewodniczący Komisji do spraw Futsalu i Piłki Plażowej Polskiego Związku Piłki Nożnej Grzegorz Morkis, który wygłosił tradycyjną formułkę "turniej uważam za otwarty". Najważniejsze jednak będą... wyniki końcowe, ostatniego już w tym sezonie - siódmego turnieju Młodzieżowych Mistrzostw Polski, w których futsaliści i futsalistki z naszego województwa mają na koncie 5 tytułów mistrzowskich i jeden wicemistrzowski.

W sobotę od 8.30 do 22.00 pozostałe mecze fazy grupowej, a w niedzielę od 9.00 faza pucharowa, której finał zaplanowany został na 16.00. Wtedy przekonamy się kto zamknie listę medalistów Młodzieżowych Mistrzostw Polski w sezonie 2019/2020.

Więcej zdjęć można oglądać TUTAJ.