Śląski ZPN

Dwa zwycięstwa i jedna porażka śląskich drużyn w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w Futsalu U19

26/02/2021 23:35

Zwycięstwa Gwiazdy Ruda Śląska i BTS Rekordu oraz porażka Młodości Rudno to najkrótszy bilans występu śląskich drużyn w pierwszym dniu Młodzieżowych Mistrzostw Polski w Futsalu w kategorii U19.


Grająca w grupie A Gwiazda zaczęła udział w bielskim turnieju od „strzelaniny”. Już w 73 sekundzie meczu z drużyną Tech Projekt Jarosław Patryk Mentel, po bombie z rzutu wolnego, musiał wyciągać piłkę z siatki, ale stracony gol wyraźnie dodał rudzianom animuszu. Ruszyli bowiem do ataku i w 5 minucie Jakub Joszko po przejęciu piłki na swojej połowie ruszył z kontrą, finalizując solową akcję bombą, która dała wyrównanie. Prowadzenie drużynie Wiktora Grzywaczewskiego zapewnił wykonany w 11 minucie przez Mateusza Bąka przedłużony rzut karny, ale radość z przewagi trwała tylko 55 sekund, bo przeciwnicy 36 sekund przed końcem pierwszej połowy (gra się 2x12 minut) doprowadzili do wyrównania.

Także po przerwie powtórzyła się historia z początku spotkania, bo w 47 sekundzie gry po zmianie stron Mentel został zaskoczony, ale tym razem Gwiazda od razu odpowiedziała już po 33 sekundach golem Macieja Mazura, który z 4 metra zakończył akcję celnym uderzeniem. W dodatku 27 sekund później z ostrego kąta huknął Bąk i w 14 minucie po „dwupaku” rudzianie znowu prowadzili.

Wynik 4:3 utrzymał się do 20 minuty, a w ostatnich 300 sekundach gry padło jeszcze 6 goli! Wymianę ciosów zaczął Hubert Szafraniec wykonując robotę pivota i Gwiazda powiększyła przewagę do dwóch goli. 59 sekund później jednak po faulu Mazura, przeciwnicy wykonywali przedłużony rzut karny i rezerwowy bramkarz Gwiazdy Paweł Mieszczanin, zastępujący kontuzjowanego w trakcie gry Mentla, nie zdołał skutecznie interweniować. Kontaktowy gol pobudził jarosławian do szturmu i... nadziali się na kontrę, bo w 23 minucie Bąk, po wygraniu pojedynku z obrońcą, strzelając prawą nogą, skompletował hat-tricka. Jednak 27 sekund później przeciwnicy rozmontowali obronę Gwiazdy i strzał do pustej bramki na 90 sekund przed końcową syreną sprawił, że emocje sięgnęły zenitu. Zimną krew zachował jednak Joszko i po rozegranym rzucie rożnym huknął z 10 metra na 23 sekundy przed końcem meczu odebrał rywalom nadzieję. „Dobił” ich jeszcze Paweł Grzywaczewski. Młodszy brat trenera 14 sekund później, po koronkowej akcji drużyny, strzałem z linii bramkowej do „pustaka” postawił pieczęć na zwycięstwie rudzian. Wygrana 8:5 na inaugurację to nie jedyna dobra wiadomość po tym meczu. Druga jest taka, że Mentel doznał tylko drobnego urazu i w sobotę powinien wrócić między słupki.

Zupełnie inaczej wyglądał mecz Młodości, która w grupie C przystąpiła do gry z drużyną Bonito Helios Białystok, bez swoich najlepszych zawodników. Okazało się bowiem, że nie mogą oni zostać uprawnieni do gry w turnieju Młodzieżowych Mistrzostw Polski w barwach drużyny z Rudna. Mocno osłabieni i kadrowo przetrzebieni podopieczni Krzysztofa Klonka w pierwszej połowie na cztery stracone gole – w 7, 8, 9 i 10 minucie – zdołali odpowiedzieć honorowym trafieniem Jakuba Kopicery, który 31 sekund przed przerwą popisał się efektowną solówką. Minął dwóch rywali i zanim trzeci przeciwnik zdążył go zablokować oddał celny strzał z 6 metra. Na więcej nie wystarczyło już sił, ale też broniący po przerwie Mateusz Swiatkowski okazał się zaporą nie do pokonania i ustalony do przerwy wynik 4:1 dla białostoczan utrzymał się do końca meczu.

Najłatwiejszą przeprawę mieli natomiast bielszczanie, którzy już w 11 sekundzie ostatniego spotkania dnia, czyli potyczki z Beniaminkiem 03 Starogard Gdański w grupie D, rozwiązali worek z bramkami. Daniel Iwanek przechwycił bowiem piłkę na środku boiska i ruszył na przebój, kończąc go trafienie w długi róg. Wprawdzie rywale w 106 sekundzie gry wyrównali w myśl zasady, że niewykorzystane okazję się mszczą, odpowiadając na zmarnowaną przez Macieja Marka wyśmienitą okazję, ale później strzelali już tylko bielszczanie: ponownie Iwanek w 8 minucie z rozegranego rzutu wolnego pośredniego, Bartosz Guzdek w 10 minucie, po koronkowej akcji trafiając z metra do pustej bramki oraz Bartłomiej Twarkowski po solowej akcji 4 sekundy przed przerwą ustalili wynik pierwszej połowy na 4:1. Po przerwie dzieło zniszczenia kontynuowali: Kamil Hutyra bombą z 7 metra w 15 minucie, Kacper Kasprzak z bliska w 19 minucie, Bartosz Kowalczyk z 6 metra w 20 minucie i ponownie Kasprzak z bliska w 23 minucie, ustalając wynik na 8:1.

Wyniki i terminarz sobotnich gier fazy grupowej TUTAJ.

Transmisja z pierwszego dnia oglądaj TUTAJ.

Relacja z drugiego dnia TUTAJ.