- W niedzielę na obiad do kochanowickiego zajazdu Tytan, który na trzy dni stał się naszą bazą, dojechało dziesięć zawodniczek z GKS-u Katowice, które w sobotę wywalczyły mistrzostwo Polski U15 oraz Martyna Galus, która z zespołem Rekordu wywalczyła awans do Centralnej Ligi Juniorek U17 – mówi trener Krzysztof Klonek. - Katowicka „armada”: Alicja Bednarek, Julia Gutowska, Natalia Kawulka, Anna Krakowiak, Zuzanna Lozio, Natalia Ostalecka, Michalina Thamm, Hanna Wieczorek, Zofia Witek i Iga Witkowska na pewno jest zmęczona, dziewczyny są dumne z tego co osiągnęły i wniosły do naszego zespołu mistrzowską aurę.

Przywitanie skończyło się jednak na szybkich szczerych gratulacjach, a po nich już cała drużyna wsiadła do autokaru i pojechała na trening.

- Na Stadionie Miejskim w Lublińcu przeprowadziliśmy zajęcia, które trzeba nazwać regeneracyjnymi – dodaje Krzysztof Klonek. - Po tym wysiłku jaki zawodniczki włożyły w zakończony ledwo co sezon klubowy muszą przede wszystkim wrócić do pełni sił. Na szczęście wszystkie są zdrowe i dlatego cała osiemnastka wybiegła na murawę, na której skupiliśmy się nad stałymi fragmentami. Nie było więc mowy o intensywności. Była za to „lodowa kąpiel” zaraz po zajęciach oraz solidna odnowa po kolacji. Na godzinę 22.00 zaplanowaliśmy ciszę nocną, bo w poniedziałek mamy już ostatni przedturniejowy dzień. Wybiegniemy przed południem na trening, a po obiedzie ruszamy do Łodzi, gdzie od wtorku zaczynają się i koncentrujemy się na czekających nas meczach: 29 czerwca z Mazowieckim ZPN, 30 czerwca z Zachodniopomorskim ZPN i 2 lipca z Pomorskim ZPN.