Śląski ZPN

Dramat i sensacja na Górce

13/11/2021 15:00

Przed ostatnią kolejką rozgrywek I Ligi Wojewódzkiej B1 Junior Młodszy niepokonany zespół Rekordu miał 2 punkty przewagi nad Zagłębiem Sosnowiec i podejmował plasującą się w dolnej strefie tabeli drużynę Gwarka Zabrze ze świadomością, że nawet remis wystarczy do pełni szczęścia.


O tym, że bielszczanie byli murowanymi faworytami do zwycięstwa, które miało przypieczętować ich awans do barażowych spotkań o wejście do Centralnej Ligi Juniorów U17, najbardziej świadczył fakt, że na spotkanie rozegrane na Górce przyjechali wysłannicy Lechii Zielona Góra. Ich podopieczni zdeklasowali bowiem rówieśników w Lubuskim Związku Piłki Nożnej i w barażach zagrają z mistrzem Śląskiego Związku Piłki Nożnej.

Zabrzanie nic sobie jednak nie robili z papierowych kalkulacji i w 9 minucie wyszli na prowadzenie. Po rzucie wolnym, wykonanym z 20 metra przez Jakuba Hurnego, do piłki wypuszczonej przez Przemysława Mijasa najszybciej doskoczył Florian Pielok i dobitką z 5 metra otworzył wynik. Idąc za ciosem zabrzanie mogli się pokusić o drugie trafienie, ale w 14 minucie, po szarży Jakuba Barnata, poprzeczką stanęła na przeszkodzie do zdobycia drugiej bramki.

Ta niewykorzystana okazja zemściła się na gościach w 23 minucie, bo wtedy to, po dośrodkowaniu Jakuba Kosa z rzutu rożnego, Tomasz Walaszek okazał się najlepiej ustawiony w polu karnym i uderzeniem z 10 metra doprowadził do wyrównania.

W dodatku na zabrzan w 30 minucie spadło drugie nieszczęście, a raczej osobisty dramat Emila Ptaka, który doznał bardzo poważnej kontuzji kolana. Do niemogącego się podnieść z murawy zawodnika wezwano pogotowie i dopiero po 40 minutach przerwy sędzia Adrian Kozieł mógł wznowić grę. Nic dziwnego, że zabrzanie długo po tym zdarzeniu nie potrafili się skoncentrować na zadaniach taktycznych więc przewaga bielszczan zaczęła rosnąć. W 37 minucie, po efektownym rajdzie Patryka Pawlusa przed szansą zdobycia gola stanął Mikołaj Mojeszczyk, ale posłał piłkę za lekko w kierunku pustej bramki i Filip Iłczyk wybił piłkę sprzed linii bramkowej. Także po przerwie przeważającym gospodarzom zabrakło skuteczności, bo w 49 minucie Adam Gibiec, uderzając z 16 metra trafił piłką w poprzeczkę, a w 75 minucie Kacper Drewniak, strzelając z 14 metra ostemplował słupek.

Znacznie lepiej nastawił celownik wprowadzony przez trenera Dawida Matuszka do gry Dawid Klatka. To on bowiem w 88 minucie finalizując kontrę Gwarka przymierzył z 10 metra w dolny róg bramki i zapewnił gościom zwycięstwo 2:1. Niewiele brakowało, żeby było on jeszcze bardziej okazałe, bo gdy Rekord rzucił wszystkie siły do ataku to rywale w 3 minucie doliczonego czasu gry wyprowadzili jeszcze jedną kontrę, ale finalizujący ją Florian Pielok najpierw usłyszał dźwięk piłki uderzającej w słupek i natychmiast po nim ostatnim gwizdek, przyjęty przez gości z okrzykiem euforii, a przez gospodarzy ze łzami w oczach.

Wprawdzie bielszczanie nadal mają 2 punkty przewagi nad Zagłębiem, ale sosnowiczanie w niedzielny poranek, o godzinie 9.00, zmierzą się w Rybniku z zamykającym tabelę zespołem ROW 1964, który przegrał wszystkie dotychczasowe mecze. Jego 14 porażka w tym sezonie może więc zapewnić zespołowi z Sosnowca mistrzostwo I Ligi Wojewódzkiej B1 Junior Młodszy, a co za tym idzie udział w barażach o awans do Centralnej Ligi Juniorów U17.

Rekord Bielsko-Biała – Gwarek Zabrze 1:2 (1:1)
0:1 – Pielok 9 min, 1:1 – Walaszek 23 min, 1:2 – Klatka 88 min.
Sędziował Adrian Kozieł (Porąbka).
REKORD: Mijas – Walaszek, Olszewski, Zajas – Tekieli (75. Karpeta), Kos (67. Madeja), Gibiec (88. Kosowski), Waluś, P. Pawlus – Mojeszczyk (60. Drewniak), K. Pawlus (85. Młocek). Trener Szymon Niemczyk.
GWAREK: Jurzysta – Matejczyk, Ptak (31. Pawliczek), Iłczyk, Płaczek – Strulak (83. Baran), Jarczyński (67. Klatka), Domagała, Hurny, Barnat (90+2. Micuła) – Pielok. Trener Dawid Matuszek.
Żółta kartka Iłczyk.

Zdjęcia z meczu można oglądać TUTAJ.