Śląski ZPN

Kamil Komandera wprowadził katowiczan do finału

8/06/2022 22:58

O wyniku spotkania w Puńcowie, które było zacięte, emocjonujące i stało na poziomie godnym półfinału Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej, zadecydował strzał Kamila Komandery.


W starciu drużyn grających na co dzień w klasie okręgowej lewy obrońca GKS GieKSa II Katowice zapewnił swojemu zespołowi awans do finału. Towarzyszyły mu także uznanie oglądających potyczkę z trybun wielu gości, między innymi: Prezesa GKS-u Katowice Marka Szczerbowskiego, Dyrektora Sportowego GKS-u Katowice Roberta Góralczyka czy piłkarza Górnika Zabrze, a wychowanka puńcowskiego klubu Roberta Dadoka.

Liczni kibice, którzy przygotowali widowiskową oprawę meczu, liczyli wprawdzie na zwycięstwo Tempa, ale tym razem podopiecznym Michała Pszczółki zabrakło skuteczności. Po kwadransie, który minął na badaniu sił rywala, gospodarze rozegrali płynną akcję i po podaniu Mateusza Szustera oko w oko z bramkarzem stanął Rafał Adamek, ale Patryk Kukulski obronił strzał z 7. metra. Ta niewykorzystana okazja zemściła się w 21. minucie. Wtedy to bowiem po sprytnym zagraniu Kacpra Pietrzyka Kamil Komandera popisał się płaskim strzałem z narożnika pola karnego i ulokował piłkę w długim rogu.

Miejscowi od razu ruszyli do odrabiania strat, ale nie potrafili sfinalizować swoich akcji zdobyciem bramki, za to katowiczanie czekali na swoje okazje do kontr i byli konkretni. Najlepiej świadczy o tym strzał Dawida Partyki, który w 38. minucie huknął z dystansu i ostemplował poprzeczkę.

Po przerwie przewaga gospodarzy jeszcze bardziej wzrosła i kilka razy Tempo stanęło przed doskonałą szansę na wyrównanie, ale w 57. minucie Rafał Adamek przestrzelił po zagraniu Mateusza Szustera z rzutu rożnego, a w 59. minucie Tomasz Stasiak, po podaniu Rafała Adamka posłał piłkę obok celu.

W końcówce puńcowianie uregulowali celowniki, ale wtedy na bohatera spotkania wyrósł Patryk Kukulski. W 71. minucie obronił strzał Tomasza Stasiaka i chwilę później popisał się efektowną paradą po główce Macieja Ruckiego, a w 75. minucie odetchnął z ulgą gdy po zagraniu Tomasza Stasiaka z 10 metrów piłka poleciała nad poprzeczkę.

Nadzieja sympatyków Tempa, liczących na wyrównującego gola jeszcze wzrosła, gdy w 78 minucie gry, chwilę wcześniej ukarany żółtą kartką Dawid Ślusarczyk, próbując dobić strzał z dystansu Wiktora Króla, sfaulował bramkarza gospodarzy. Został za to przewinienie upomniany drugi raz i musiał opuścić boisko.

Grający 11 na 10 puńcowianie rzucili do ataku wszystkie siły i w 81. minucie Rafał Adamek strzelił celnie z bliska, ale Patryk Kukulski był czujny. W następnej akcji Mateusz Szuster przymierzył zza narożnika pola karnego i trafił piłką w spojenie. Minimalnie pomylili się też w końcówce Michał Pszczółka, główkujący z bliska po dośrodkowaniu Mateusza Szustera z rzut rożnego oraz Tomasz Olszar strzelający z 16. metra.

Emocji nie zabrakło również w doliczonym czasie gry, bo wtedy kontrujący katowiczanie dwukrotnie znaleźli się w sytuacji bramkowej, ale ani Alan Bród, ani Bartosz Wodnicki nie zdołali z bliska umieścić piłki w siatce więc do ostatniego gwizdka nadzieja miejscowych ciągle była żywa. Dopiero po posłaniu przez Rafała Adama piłki z 10. metra wysoko nad bramką w ostatniej akcji i gwizdku sędziego kończącego spotkanie wszystko stało się jasne.

Zespół Tempa za dotarcie do półfinału Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki został przez Członka Zarządu Śląskiego Związku Piłki Nożnej Stefana Mleczkę oraz Wiceprezesa Podokręgu Skoczów Zbigniewa Wuwera nagrodzony symbolicznym voucherem na zakup sprzętu o wartości 3500 złotych. Jednocześnie na ręce kapitana przekazane zostały pochwały za postawę drużyny na boisku i organizację meczu, którego podsumowaniem było zaproszenie przez puńcowskich działaczy zawodników GKS-u GieKSy II Katowice na miejscowy specjał placki z wyrzoskami.

Zawodnicy GKS-u GieKSy II Katowice nagrodzili więc rywali brawami, a sami mogli się cieszyć z gratulacji za awans do finału, w którym gra toczyć się będzie nie tylko o trofeum i prawo gry na szczeblu centralnym. 15 czerwca, bo tego dnia katowiczanie zmierzą się z Rekordem Bielsko-Biała, Puchar Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej „wypełniony” zostanie pulą 50 tysięcy złotych do podziału – zwycięzca otrzyma 40 tysięcy złotych, a pokonany 10 tysięcy złotych. A więc liczymy na kolejne ciekawe wydarzenie piłkarskie.

Tempo Puńców – GKS GieKSa II Katowice 0:1 (0:1)
0:1 – Komandera 21 min.
Sędziował Daniel Kruczyński (Żywiec).
TEMPO: Parchański – Szlajss, Pszczółka, Węglorz – Adamek, Michał Tobiasz, Szuster, Okraska, Rucki – Okraska (69. Chmiel), Stasiak (80. Mikołaj Tobiasz). Trener Michał Pszczółka.
GKS GIEKSA II: Kukulski – Zając, Nowak, Cholerzyński, Komandera – Krawczyk (74. Król), Bród, Partyka (61. Warmuz), Wodnicki, Pietrzyk (90. Żebrowski) – Ślusarczyk. Trener Mariusz Pańpuch.
Żółte kartki: Stasiak, T. Olszar – Wodnicki, Ślusarczyk. Czerwona kartka Ślusarczyk (78 min, druga żółta).

Więcej zdjęć można oglądać TUTAJ.