W popołudniowym spotkaniu, czwartego-ostatniego turnieju fazy grupowej, na boisku w Pustyni nie mogły wprawdzie zagrać Paulina Idzik i Zofia Dubiel, które źle się czuły, a Nikola Młynek postanowiła nie ryzykować pogłębienia urazu i oglądała mecz w roli widza, ale i tak siła rażenia „Frelek” była duża. Rywalki przekonały się o tym trzykrotnie. Pierwszy raz w 15. minucie, gdy Wiktoria Durnaś przymierzyła z 25 metrów w okienko i ustaliła wynik pierwszej połowy (grano 2x25 minut). Po przerwie dwukrotnie znakomitymi asystami popisywała się Zuzanna Witek. W 34. minucie po jej prostopadłym w polu karnym Weronika Baumert z zimną krwią wykorzystała sytuację sam na sam z bramkarką, a w 45. minucie po długim zagraniu Natalia Kawulka, mając przed sobą tylko bramkarkę, strzałem w długi róg postawiła pieczęć na zwycięstwie.
- Mimo problemów zdrowotnych jakie dopadły dziewczyny gra w naszym wykonaniu była lepsza niż w porannym meczu i wynik to potwierdza – podsumował spotkanie Krzysztof Klonek. - Jesteśmy zadowoleni z postawy zespołu, który nie zwalnia tempa i nie ogląda się na sytuację w tabeli. Na ostatni mecz kwalifikacji, w niedzielę o godzinie 9.00 z Małopolskim Związkiem Piłki Nożnej także wyjdziemy zmotywowani.
Śląski Związek Piłki Nożnej U15 Dziewcząt – Podkarpacki Związek Piłki Nożnej U15 Dziewcząt 3:0 (1:0)
Bramki: Durnaś, Baumert, Kawulka.
ŚlZPN: Latuszek – Janczy, Witkowska, Bednarek, Piekarska – Baumert, Durnaś, Krakowiak, Witek, Kawulka – Niesłańczyk oraz Dunajewska, Kociuba, Palińska, Stenzel. Trener Krzysztof Klonek.