Marian Piechaczek już świętował „geburstag”, bo przyszedł na świat 16 stycznia 1953 roku, natomiast Kazimierz Szachnitowski zbliża się do dnia jubileuszu, który będzie świętował 5 lutego.
Starszy z solenizantów jest wychowankiem Górnika Radlin, z którego w 1973 roku trafił do GKS-u Tychy i najpierw wywalczył awans do ekstraklasy i jako kapitan poprowadził tyski zespół do wicemistrzostwa Polski w 1976 roku oraz występów w europejskich pucharach. W koszulce z trójkolorowym herbem na piersiach rozegrał w sumie 86 spotkań w I lidze, a następnie przeszedł na cztery sezony do Ruchu Chorzów, w którym wystąpił w 75 ligowych spotkaniach i odniósł swój największy sportowy sukces, sięgając w 1979 roku po mistrzostwo Polski. Karierę zakończył w pobliżu domu, w 1987 roku grając w Odrze Wodzisław.
Młodszy z tej dwójki pochodzi z Jasienia, gdzie stawiał też swoje pierwsze piłkarskie w miejscowej Stali. Następnie trafił do Zastalu Zielona Góra, z którego w 1974 roku wykonał skok na Śląsk i trafił do świętujących awans do ekstraklasy Tychów, w których znalazł swoje miejsce. Wprawdzie na ślub z wybranką swojego serca w 1976 roku, już jako wicemistrz Polski, wrócił do Jasienia, ale rodzinne gniazdo z panią Grażyną uwili już sobie w rozbudowującym się mieście nazywanym Sypialnią Górnego Śląska. Tu urodziły się dzieci państwa Szachnitowskich Magdalena i Patryk oraz wnuk Jakub.
W sumie w tyskim klubie, w latach 1974-89 (z przerwą na występy w fińskim Myllykosken Pallo-47 w latach 1983-88) Kazimierz Szachnitowski rozegrał 311 spotkań i strzelił dla GKS-u 101 goli – co stanowi strzelecki rekord klubu. Po zakończeniu wyczynowej kariery był trenerem w GKS-ie Tychy zarówno pierwszej drużyny w II lidze jak i drużyn młodzieżowych, a także prowadził zespoły z niższych klas rozgrywkowych: Górnik Wesoła, AKS Mikołów, GTS Bojszowy, MKS Lędziny, Ogrodnik Cielmice, Sokół Zabrzeg, Leśnik Kobiór, LKS Rudołtowice-Ćwiklice, LKS Czarków, Zwykle łącząc pracę trenerską z grą, którą kontynuował do 61. roku życia, a ostatniego gola zapisał na swoje konto 29 września 2013 roku, czyli w wieku 60 lat, 7 miesięcy i 24 dni, wykorzystując rzut karny w meczu LKS-u Czarków z LKS-em Łąka. Ponadto był działaczem tyskiego klubu oraz sędzią oraz sędzią i udzielał się w Wydziale Szkolenia Podokręgu Tychy pełniąc także funkcję Przewodniczącego.
Znakomita okazja do podziękowania za te wszystkie niezapomniane dla kibiców chwile nadarzyła się w czwartek na spotkaniu zorganizowanej przez Tyską Galerię Sportu, gdzie pod hasłem „Jubileusz Gwiazd GKS-u Tychy” Marian Piechaczek i Kazimierz Szachnitowski spotkali się z kibicami. Na wieczorze wspomnień nie zabrakło także Henryka Kuli. Prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej w imieniu śląskiej rodziny piłkarskiej złożył jubilatom gratulacje za wszystko co zrobili dla śląskiej piłki oraz życzył im wszystkiego najlepszego: zdrowia i żeby doczekali finału mistrzostw Europy i mistrzostw świata z udziałem reprezentacji Polski.
- Z myślą o zachowaniu pamięci o tych, którzy w sposób wyjątkowy zapisali się na kartach kronik śląskiego sportu stworzyliśmy w Śląskim Związku Piłki Nożnej Klub Wybitnego Piłkarza Śląska – powiedział Henryk Kula. - Spotykamy się co roku, a najbliższa data to 17-18 czerwca, bo wtedy zorganizujemy sportowy piknik w Bieruniu, czyli w rodzinnej miejscowości Henryka Latochy, który w tym roku świętował będzie 80. urodziny. Już teraz serdecznie zapraszam.
Więcej zdjęć można oglądać TUTAJ.