Ze zmianami trenerów spotykamy się na tyle często, że raczej nie robią na kibicach wielkiego wrażenia. Tym razem jednak sytuacja jest wyjątkowa, bo ze Szczakowianką pożegnał się człowiek będący ikoną klubu.
Na finiszu rundy jesiennej Raków zaimponował nie tylko znakomitą serią, która wywindowała drużynę Marka Papszuna na trzecie miejsce w tabeli Nice I ligi.