Śląski ZPN

Polonia Bytom zdołała zadać decydujący cios w meczu na remis

23/11/2019 15:32

Na zakończenie rundy jesiennej w III lidze zmierzyły się dwie śląskie drużyny, które zgłaszają wysokie aspiracje. Piąty w tabeli Rekord podejmował czwartą po 16 kolejkach Polonię Bytom kibice ostrzyli sobie apetyt na ciekawe widowisko.


Czy mogą się czuć zawiedzeni? Sympatycy niebiesko-czerwonych dotarli do Bielska-Białej trzema wypełnionymi autokarami i do 85 minuty czuli niedosyt co momentami wyraźnie było słychać z trybun. Bielszczanie, choć przetrzebieni kontuzjami, chorobami i kartkami, stawiali bowiem zacięty opór i dobrze rozgrywając piłkę nie pozwalali się zaskoczyć rywalom. Zresztą obydwie drużyny bardziej myślały o defensywie niż szukały okazji do ataku.

Gospodarze najładniejszą akcję pierwszej połowy przeprowadzili w 27 minucie, kiedy to Kamil Żołna, po rozegraniu piłki na lewym skrzydle z Michałem Czernkiem, wbiegł pod linię końcową i wycofał futbolówkę na 6 metr, gdzie Michał Wróbel skiksował zamiast oddać skuteczny strzał. Goście natomiast odpowiedzieli po przerwie rzutem wolnym, wykonanym przez Patryka Stefańskiego. Pomocnik bytomian w 52 minucie celnie uderzył z 20 metra na murem, ale Bartosz Kucharski popisał się efektowną paradą.

O takich meczach mówi się, że są na remis, albo że wygra ten kto strzeli gola. Tym razem zadziałała ta druga teoria. O końcowym wyniku meczu w Cygańskim Lesie zadecydował bowiem rzut rożny wykonany przez bytomian w 85 minucie gry. Patryk Stefański dośrodkował piłkę spod chorągiewki, a Dominik Konieczny "na raty" wpisał się na listę strzelców. 22-letni pomocnik, który poprzednio w wyjściowej jedenastce Polonii wyszedł niemal 2 miesiące temu, a następnie 6 razy pełnił rolę zmiennika, odpłacił Kamilowi Rakoczemu za zaufanie. Najpierw główkował z 7 metra, a gdy na drodze piłki znalazł się stojący na linii bielszczan Seweryn Caputa to wychowanek Promotora Południe Zabrze wykonał skuteczną dobitkę. Wykazał się instynktem strzeleckim i w ostatnim tegorocznym meczu zapisał swoje pierwsze trafienie w barwach bytomskiej drużyny, do której trafił latem z Gwarka Tarnowskie Góry.

Dzięki tej bramce Polonia zakończyła rundę jesienną z dorobkiem 30 punktów, czyli takim samym jaki ma Ruch Chorzów i te dwa zespoły ze stratą 6 punktów przezimują tuż za plecami liderujących rezerw Śląska Wrocław. Pozostał drużyny naszego regionu rundę jesienną zakończyły na następujących miejscach: 6 - Gwarek Tarnowskie Góry, 7 - Rekord Bielsko-Biała, 9 - Pniówek Pawłowice, 10 - Górnik II Zabrze, 13 - ROW 1964 Rybnik.

Rekord Bielsko-Biała - Polonia Bytom 0:1 (0:0)
0:1 - Konieczny, 85 min
Sędziował Szymon Grabara (Sosnowiec). Widzów 500.
REKORD: Kucharski - Madzia (46. Kozina), Jampich, Kareta, Caputa (90+1. Rucki) - Żołna, Wyroba, Czaicki, Szymański, Czernek (80. Mucha) - Wróbel (73. Guzdek). Trener Piotr JAROSZEK.
POLONIA: Wierzbicki - Budzik, Bedronka, Radkiewicz, Belica - Żagiel, Stefański (90+1. Pośpiech), Konieczny, Krzemień, Fornalczyk (57. Małecki) - Czernysz (88. Fic). Trener Kamil RAKOCZY.
Żółte kartki: Kozina, Wyroba - Fornalczyk, Bedronka, Żagiel, Rakoczy (trener).

Więcej zdjęć z meczu można oglądać TUTAJ.