Śląski ZPN

Spotkanie Henryka Kuli z przedstawicielami klubów Podokręgu Racibórz

4/03/2023 00:27

Spotkanie integracyjne Prezesa Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryka Kuli z przedstawicielami klubów Podokręgu Racibórz w hali LKS-u Studzienna przebiegało według dobrze znanego i sprawdzonego już scenariusza.


Po przywitaniu zebranych przez sternika raciborskiego środowiska piłkarskiego Stefana Ekierta oraz symbolicznej chwili ciszy upamiętniającej zmarłych we wtorek 28 lutego działaczy Henryka Kucznierza i Wilibalda Pawlaska, rozpoczęło się wręczanie Certyfikatów PZPN dla akademii i szkółek piłkarskich. Awans na wyższy pułap – srebrną gwiazdkę – otrzymał MKS Gmina Lubomia, a brązowy certyfikat trafił do LKS-u Tworków. Były także „zielone gwiazdki”, a następnie przekazane zostały vouchery ufundowane przez partnera technicznego Śląskiego Związku Piłki Nożnej firmę Tomadex na zakup sprzętu firmy Keeza. Wiceprezes Podokręgu Racibórz Andrzej Starzyński poinformował także, że chętni, którzy jeszcze przed startem rundy wiosennej chcą zrobić kurs pierwszej pomocy powinni się zgłosić do biura Podokręgu Racibórz oraz przypomniał, że rozpoczęła się rekrutacja na kursy trenerskie UEFA B i Grassroots C, które ruszą gdy zgłosi się minimum 30 chętnych na każdy z nich.

Była także okazja do podziękowania reprezentacji Kolegium Sędziów Podokręgu Racibórz za zdobycie pierwszego miejsca w Halowych Mistrzostwach Sędziów Śląskiego Związku Piłki Nożnej.

- 16 czerwca będzie Nadzwyczajne Walne Zebranie Śląskiego Związku Piłki Nożnej poświęcone reorganizacji rozgrywek w województwie śląskim – powiedział Henryk Kula, wywołując w ten sposób temat dyskusji w podgrupach. - Od was będzie zależało jakie będą struktury piłki amatorskiej.

Wśród wywołanych przez Henryka Kuli znalazły się następujące tematy: Czy mają być zmiany powrotne? Czy będziecie grać 11 na 11 czy w mniejszych składach?

- Namawiam, żebyście w tym roku ruszyli z rozgrywkami juniorów 7 na 7 oraz 5 na 5, bo w środowiskach wiejskich nie zrobimy pełnej drużyny młodzieżowej w jednym roczniku, a takie rozgrywki z mniejszą liczbą zawodników i tak pozwolą wam wyłowić tych kilku zawodników, którzy trafią do rozgrywek seniorskich w klasie A, B czy C – stwierdził Henryk Kula.

Dodał także, że Śląski ZPN będzie się starał ułatwiać doświadczonym zawodnikom, także tym z wykształceniem zawodowym, zrobienie tak zwanego kursu trenerskiego Grassroots D. To sprawi, że piłkarscy liderzy w swoich małych klubach będą mogli prowadzić zajęcia w drużynie, w której grają w seniorskich rozgrywkach na szczeblu Podokręgu. Tym bardziej, że praktyka jest taka, że na takie treningi często przychodzi po kilku zawodników. Zatrudnianie dla nich trenera z licencją generuje koszty, a brak takiego szkoleniowca zmusza działaczy do wycofania zespołu z rozgrywek.

- Każdy klub pocztą elektroniczną dostanie propozycje zmian i będzie mógł zgłosić swoje uwagi, które zostaną przedyskutowane – zapewnił Henryka Kula. - Zobaczymy z czym się zgadzacie, a z czym nie i na tej podstawie wasi delegaci na Walnym Zgromadzeniu Śląskiego Związku Piłki Nożnej będą głosować. Dlatego też siadam z wami i dyskutuję wsłuchując się w wasze wypowiedzi.

Głosy działaczy:

- Zgadzam się w pełni z Henrykiem Kulą, że organizując turnieje dla dzieci i młodzieży nie musimy od razu wynajmować wielkich hal i płacić za to dużych pieniędzy – stwierdził Marian Bartosz przedstawiciel LKS-u Tworków. - Wystarczą mniejsze obiekty, takie które mamy „pod ręką” i nawet można grać czterech na czterech czy trzech na trzech. Najważniejsze jest to, żeby dzieci się ruszały.

- Wsłuchiwałem się w to co Henryk Kula mówił o reorganizacji od IV ligi zaczynając – zaznaczył Stanisław Kowalczyk, przedstawiciel Unii Racibórz. - Do połączenia w jedną grupę jestem nastawiony pozytywnie, ale moim zdaniem pomiędzy IV ligą, a klasą okręgową powinien być jeszcze szczebel pośredni, który jeżeli IV liga będzie nazwana I ligą śląska, nosiłby nazwę II ligi śląskiej, a następnym szczeblem byłaby okręgówka.

- Dużo innowacji – podkreślił Jarosław Wieczorek Prezes MKS-u Gmina Lubomia. - Od dłuższego już czasu ten temat rozgrywek drużyn w mniejszych składach przewija się w rozmowach i ciesze się, że Henryk Kula powiedział, że to jest tylko kwestia czasu. Każdy z nas doskonale zdaje sobie sprawę, że tych chłopaków do gry na niższych szczeblach jest coraz mniej, a tych utalentowanych prężenie działające akademie wielkich śląskich klubów wyciągają już wieku 12 lat. Gdy ktoś ma 14 lat i wyróżnia się to nie trafia do klubu, który ma seniorów w klasie A czy okręgówce tylko do topowego klubu i gra w CLJ. Podobało mi się też stwierdzenie, że formalności zostaną ograniczone do minimum, że mniej będzie regulaminów, że wprowadzone zostaną zmiany lotne w młodszych kategoriach.

- Ważne jest także to co Prezes powiedział o trenerach prowadzących zespoły w klasach A, B i C – dodał Zbigniew Adamczyk przedstawiciel Unii Turza Śląska. - Mamy przykład Prezesa Olszynka Olza, który w innym Związku Wojewódzkim zrobił sobie kurs Grassroots D, bo jego klubowi groziło wycofanie z rozgrywek z powodu braku trenera. Na szkoleniowca z licencją zabrakło po prostu klubowi pieniędzy. Pojechał więc na kurs i dostał dokument. Ci trenerzy, którzy mają uprawnienia UEFA B czy UEA A cenią się i generują koszty z klubu, a rzeczywistość jest taka, że jest jeden trening w tygodniu i to w kilkuosobowym gronie. U nas jest drugi zespół, grający w klasie B, a trenują na Orliku raz w tygodniu, spotykając się w czwórkę. Po co więc płacić trenerowi dla takiej grupy, ale zgodnie z przepisami trzeba, bo w przypadku braku człowieka z uprawnieniami odpowiada Prezes Klubu. Taka licencja Grassroots D rozwiązałaby ten problem, a także w dokumentach składanych na dotację z Urzędu Gminy w rubryce trener byłoby kogo wpisać, bo bez nazwiska w tej rubryce władze niechętnie patrzą.

Wszystkie te głosy i wiele innych, bo Henryk Kula znalazł czas na rozmowę z każdym, zostały wysłuchane po to, żeby po rozdzieleniu piłki profesjonalnej od amatorskiej działaczom w małych środowiskach łatwiej było działać.