Po MRKS Czechowice-Dziedzice, Unii Dąbrowa Górnicza i Slavii Ruda Śląska jako czwarty zespół mistrzostwo klasy okręgowej zapewnił sobie Płomień Połomia prowadzony od 2,5 roku przez Mirosława Szwargę. Rok temu świętował awans z klasy A, a teraz jest już IV-ligowcem!

I liga zakończyła rozgrywki 2017/2018. W ostatniej kolejce, mające już zapewniony awans do ekstraklasy, Zagłębie Sosnowiec podejmowało GKS Tychy.

Co prawda awans na zaplecze ekstraklasy piłkarze GKS 1962 Jastrzębie przypieczętował już w 32 kolejce, ale podopieczni Jarosława Skrobacza nie spoczęli na laurach. Zgodnie z życzeniem kibiców, skandujących: "Awans już mamy, na mistrza ligi czekamy", kapitan Kamil Jadach poprowadził jastrzębski zespół do zwycięstwa 4:2 z Gwardią Koszalin i można było rozpocząć mistrzowską fetę.

Na pożegnanie z sezonem Zagłębie Sosnowiec świętować będzie awans do ekstraklasy, a GKS 1962 Jastrzębie do I ligi. Dla kibiców tych drużyn weekend będzie więc radosny. A największe emocje czekają sympatyków zespołów, które finiszują, rywalizując o najwyższe pozycje. Szczególnie ciekawie zapowiada się bezpośrednia potyczka wicelidera z liderem rozgrywek ZINA Klasa Okręgowa - III grupa, Zameczek Czernica - Płomień Połomia. W innych spotkaniach także także toczyć się będzie walka o punkty, które mogą decydować o awansach i spadkach. Kibice najlepiej wiedzą gdzie warto się wybrać.

Do meczu z Rymerm Rybnik piłkarze Slavii przystąpili już jako mistrz rozgrywek ZINA Klasa Okręgowa - II grupa. Zespół z Rudy Śląskiej na trzy kolejki przed końcem sezonu zapewnił sobie bowiem powrót do IV ligi i... nadal prezentuje znakomitą formę. Przekonali się o tym boleśnie rybniczanie, którzy przegrali w jaskini lwa 0:5!

Trzy dni po przypieczętowaniu mistrzostwa w rozgrywkach ZINA Klasa Okręgowa - IV grupa drużyna Unii Dąbrowa Górnicza zagrała przed własną publicznością. Podopieczni Piotra Pierścionka podejmowali Zagłębie II Sosnowiec i jak przystało na zespół, który wywalczył już awans do IV ligi, piłkarze ze Strzemieszyc zaprezentowali bardzo wysoki poziom. O dużo za wysoki dla rywali o czym świadczy wynik 7:1!